niedziela, 27 czerwca 2010

Rozdział 29

Weszłam do domu cała rozpromieniona. Skierowałam się się od razu do kuchni i nalałam sobie jabłkowy sok do szklanki. Przysiadłam się do babci i dziadka którzy właśnie kończyli jeść kolacje.
- A co ty taka wesoła ? - Zapytał mnie się dziadek.
- Bo po prostu jestem. Mam swoje powody. - Dokończyłam napój i zaczęłam przeglądać Pocztę.Nic ciekawego w niej nie było. Weszłam do swojego pokoju i odbyłam wieczorną toaletę. Potem popisałam jeszcze kilka SMS z Justinem i poszłam spać.
Sama z siebie obudziłam się punktualnie o 8 rano, pełna energii wstałam z łóżka i przetarłam oczy. Wyprostowałam włosy i pomalowałam się mniej więcej > tak < tylko że lżej. Ubrałam dżinsowe rurki i żółty top. Wzięłam małą czarną torebeczkę i schowałam do niej to co potrzebne. Wychodząc wyrwałam kartkę z kalendarza, była dziś sobota. Idąc chodnikiem mijałam wiele ludzi, wiele dziewczyn. Każda z nich miała swój własny świat i pewnie każda z nich miała w nim swoją miłość. Ja tak samo, tylko ja byłam pewna że moja się nigdy nie skończy. Byłam zaślepiona Justinem, może i to dobrze z jednej strony. Nie zawracałam uwagi na otaczające mnie problemy. Doszłam do parku i usiadłam na jakiejś ławce. Wyjęłam mój stary szkicownik w którym dawniej wyrażałam mój smutek i gniew. Otworzyłam na przypadkowej stronie i zaczęłam rysować. Nie miałam żadnego konkretnego celu. Po chwili obrazek był już gotowy. Przestawiał parę zakochanych na huśtawce. Co ja innego mogłam narysować w tym stanie ? Zamknęłam go i wsunęłam do torebki. Patrzyłam na dzieci biegające wokół, starszych ludzi, kwiaty i na wszystko co się tutaj znajdowało.Gdy skierowałam wzrok na rampy zobaczyłam moich przyjaciół. Wstałam i skierowałam się w ich stronę. Mikey, Danny, Chris i Justin nawet mnie nie zauważyli. Byli zbytnio zajęci jazdą na desce. No ale co ja im się dziwie, to w końcu była ich pasja. Usiadłam na krawężniku i uważnie ich obserwowałam. Zwłaszcza JB. Jego włosy tak bosko powiewały na wietrze a oczy były pełne iskierek.
- Co ta miłość robi z ludźmi ? - Zadałam sobie pytanie. Westchnęłam tylko i oparłam głowę o moje kolana. Wiatr zawiał moje długie włosy na twarz, nie miałam ochoty ich odgarniać. Po chwili poczułam czyjś czuły dotyk a potem muśnięcie po moim policzku. Tak potrafił tylko ten czekoladowo oki  chłopak.
- Co ty tutaj robisz ?
- Siedzę na krawężniku i patrze na wasze wyczyny. Zajebiście jeździsz, wiesz ? - Uśmiechnęłam się bardzo szeroko i przymrużyłam oczy. On delikatnie musnął moje wargi i pokiwała twierdząco głową
- Idziemy gdzieś ?
- Nie wiem... chodźmy do mnie. - Wstaliśmy z zimnego marmuru i po 10 minutach byliśmy już przed drzwiami mojego domu. Zaprowadziłam Justina do salonu a sama poszłam do kuchni. Gdy przyszłam usiadłam na przeciwnym fotelu. Mogła bym już tam siedzieć do końca życia wpatrując się w jego oczy i słuchać jego piosenek.
*
Kolejny nudny marcowy dzień. Wróciłam do domu i rzuciłam swoją torbę na kanapę w kuchni. Zauważyłam na stole jakąś karteczkę. Podniosłam ją, była ona od dziadka.
"Wyszliśmy na godzinę, czyli będziemy niedługo. Idź na balkon zobaczyć swój prezent o którym zawsze marzyłaś. Dziadek" - Rozpinając swoją skórzaną kurtkę szłam po schodach.Otwierając drzwi od balkonu pod nogi wleciało mi małe coś. Niezwykle szybko biegało, machało ogonkiem i ujadało. Schyliłam się i wzięłam na ręce małego słodkiego Yorka . Był prze uroczy, zaczęłam go głaskać i pieścić.
- No i jak ja mam cie teraz nazwać ? Coo ? Tak ci się morka słodko uśmiecha, nazwała bym cie Smiley ale to już takie oklepane...Nazwę cie Sourire ( czyt. Suri ), to po francusku to samo. - Wzięłam suczkę na ręce i zeszłam na dół. Położyłam ją na włochatym dywanie gdzie smacznie zasnęła a sama zadzwoniłam do Payton aby do mnie przyszła. Nie minęło 5 minut a ta już stała zasapana w moich drzwiach.
- Co masz, co masz ! - Wyglądała jakby nażarła się cukru na śniadanie.
- Wchodź, tylko się uspokój bo ją zdepczesz.
- To co ? To to żyje ?
- No raczeej. - Posłałam jej cwaniacki uśmieszek i weszłyśmy do salonu. Wskazałam palcem na małą czarną kuleczkę a ta zaczęła się z nią bawić. Potem przyszła babcia z dziadkiem a ja z Payton poszłyśmy na zakupy aby kupić wyposażenie mojej suczki. W galerii było tłoczno, na moje nie szczęście rozpoznało mnie kilka osób, musiałam ustawiać się do głupich słiit foci i podpisywać różne pierdoły. Po długiej wędrówce dotarłyśmy do zoologicznego. Dla Sourire kupiłam to co potrzebne, postawiłam na odcienie czerwieni. Czerwona smycz, czerwona bandana i czerwona spineczka. Kupiłam jeszcze szampon i różne odżywki. Po zakupach udałyśmy się jak zwykle na lody z karmelem, usiadłyśmy na ławce przed jubilerem i wygłupiałyśmy się. W pewnym momencie zamarłam, w oczach miałam łzy i upuściłam kubek z lodem który upadł robiąc wielką i śliską kałuże na środku przejścia. Payton zaczęła mną trząść i machać ręką przed twarzą, ale ja nic. Po moich policzkach spłynęła pierwsza porcja łez.
- Nel, co się stało ? Co zobaczyłaś ?!
- Patrz przed siebie. - Payton się trochę skrzywiła i chciała coś powiedzieć. Złapałam swoje torby i wybiegłam z centrum. Usiadłam na ławce i po wstrzymywałam łzy. Nawet nie wiem jak mi się to udało ale je zatrzymałam. Zaczęłam gadać sama do siebie. Nagle spojrzałam na obrotowe drzwi od galerii z których wyszedł Justin i Payton. Chłopak zbliżał się do mnie szybkimi krokami z bladym uśmiechem a Pay szła tip topkami kręcąc się w kółko.
- Chennel, wiem co sobie pomyślałaś... - Geniusz, pomyślałam. Stał w tym sklepie z ładną dziewczyna która się do niego szczerzyła a on do niej.
- ale to nie tak. To chciałeś powiedzieć. Żadnej innej wymówki nie masz ?
- To była moja kuzynka, wybierałem kształt zaczepki dla ciebie a ona mi pomagała. Proszę to dla ciebie. - Chłopak podał mi małą torebeczkę od jubilera w której znajdowała się mała zaczepka do bransoletki. "1 III 10 Nasz pierwszy raz" . Szybko ją dopięłam do reszty i uściskałam Justina.
- Przepraszam. Jak ja w ogóle mogłam pomyśleć że mnie zdradzasz... głupia ja. - Popatrzyłam na niego z dołu i lekko się uśmiechnęłam.
 * * *
Wiem że bardzo nudny, ale pokazuje jak bardzo Nel go kocha co będzie potrzebne potem. ; )
Następny będzie jak będzie conajmniej 29 komentarzy bo 29 rozdział. ; )
Licze tylko komentrzarze od osób co moją konto na bloggerze lub podpiszą się loginem ze stardoll
Mam nadzieje że te stare komentarze powrócą w których mnie krytykowaliście, mówiliście co jest najfaniejsze i co mogło by być dalej. Bo teraz piszecie jedno słowo... super itd.
Do następnego . ; **

53 komentarze:

Anonimowy pisze...

Pierwszaaa
Super jak zawsze

Anonimowy pisze...

Fajny ;-P
I słodki ten piesek ;-]
morry1996

Kropeczka123 pisze...

Dla mnie ten rozdział był bardzo ciekawy Pozdro dla szarej:)

fire28 pisze...

Ojj...jak słodko !
Suri musi być śliczna ;*
Stardoll - fire28

Anonimowy pisze...

Fajny rozdział.Im więcej tym lepiej. Ten jest bardzo fajny

xaniaxx

Zuza pisze...

Jezu, ten York wygląda zupełnie jak mój :) Jaki słodziak ;]]

Masz rację, trochę nudny rozdział, no ale przeciez akcja nie musi się toczyć w każdym.

Miss.bou

eloelounited , pisze...

ja tu nie mam co krytykować , mi się podoba < 3

ciekawe co bd dalej , ; D

lalallalalala pisze...

Zeczywiścię trochę nudne

Anonimowy pisze...

SUper blog.. pisz jak najwięcej :))

Paam007

Anonimowy pisze...

Jestem ciekawa co bd dalej zajebisty blog n_n

xxtruskaweczkax

Heloł^Wymiatam pisze...

zaje..fajny według mnie wszystko jest git ;)

Anonimowy pisze...

Pisz,pisz ..to co piszesz jest ekstra :P

pumax3

Anonimowy pisze...

Zarąbisty blog :D

pumax3

Love-city pisze...

fajnie jakby Nel później musiała poświęcić się i to bardzo dla JB
takie romantic :**
pozdrówka

ABC pisze...

w ogóle nie mogę się domyślec co będzie dalej ... :)pewnie nie jestem pierwsza , ale chciałam napisac, że ten ''blog'' jest super :D

` Nierealna . pisze...

Dobra to co napisać?
Dla mnie jest nadal extra, no bo inaczej się tego nie da określić *_*
Chociaż mógł by się pojawić jakiś kłopot, większy ale chwilowy ;)
Wiecie żeby był taki dreszczyk emocji xD

karolina1997rok

looottoss.pl pisze...

Troche nudny, ale dobrze że jest :)
To ile będzie miej więcej tych rozdziałów ?
:)

Anonimowy pisze...

Po prostu zajebiś.cie :D

stardoll: bazyliszek-

Anonimowy pisze...

Super rozdział :] książka zajebista :* w następnym rozdziale możesz napisać coś takiego, że np. Justin i Nel wyjadą razem za miasto na pare dni albo coś w tym stylu, ale to tylko moja propozycja :]

1997Ann1997 - mój login na Stardoll :*

Anonimowy pisze...

świetnie jak zawsze . do następnego pozdro



izabela-bella

MissNicol_2009 pisze...

superowy :)

anka271

Pelasia pisze...

super rozdział:) jak zwykla zresztą;* Czekam na nstępny;)
Pozdro;)
Na stardoll: lolypela5
Zapraszam;D

RecklessKid pisze...

Wcale nie nudny ;p
Podoba mi się ale czekam na bardziej emocjonalny XD

buziaczki :*

6Oliwia6 pisze...

Extra! ;D Powodzenia w następnym rozdziale! :)

Anonimowy pisze...

Jakoś nie mogę wejść na moje konto.
Ogólnie fajnie ;)

PotrzebnaDoŻyca ;3 pisze...

Na pewno chcesz wiedzieć co mogło by być dalej? Bo teraz to jakieś słodkie,bleee :P. Zabij kogoś. Muhahaha.




Nie, ja tylko żartuje. Ale byłyby brechty gdybyś tak zrobiła ^^

Anonimowy pisze...

Dla mnie spoko jak zwykle ;p

gwiazdka pisze...

Super, < 33 ; ***

Unknown pisze...

nie aż taki nudny, przecież nie może być ciągle coś ekscytującego;)
mi się podoba, a ten piesio prze słoOodziasny:)
sama nie wiem co mogłoby być dalej ale najlepiej zrobić tak jak doradziła K@rcia

Ulka2157 pisze...

Ale śliczny piesek. Jak zawsze super. Czekam na następny. Dobrze że to była tylko kuzynka Justina ;d .

Olga pisze...

Szczerze ?
Troszeczke nudny i krótki ;(
Ale następny będzie lepszy ! Wierzę w ciebie :)
Jest 29 komentarzy więc czekam na rozdział ;o
Życzę weny :*
Miłych wakacji !! -.-'
Twoja wierna fanka ;*

Olga pisze...

A mój nick na stardol to :
star10505

Nieidealna pisze...

jak zwykle zajebiaszczo ;p
czekam na następny :D

http://labirynt-zwany-zyciem.blog.onet.pl/

Anonimowy pisze...

Szara jesteś cudna ;*

misia1401 pisze...

Z*******e opowiadanie. Ten rozdział bardzo ciekawy. wywoływał dużo emocji, w tym momencie iedy zobaczyła Justina z inną... Nie chciałąbym, żeby znowu się rozstali, bo będzie mi bardzo szkoda Nel, tak jak wcześniej...

tinsss26 pisze...

bardzo fajny :*
kreconowlosa12

Love-city pisze...

mam pomysł może Nel uratuje JB przed samochodem a sama trafi do szpitala, albo odwrotnie

Queen.xd pisze...

Świetny ;)
To się nazywa talent ;)

Roxi . < 33 pisze...

nie napiszę że ten blog jest nudny, głupi itd. bo bym skłamała ;) A poprzedni rozdział był taki zajebisty że szok xDD Czekam na więcej ;***

Anonimowy pisze...

cud miód! świetny! naj mi się podobał słłłłitaśny york!i ogólnie w porządku


chichotka_mimi

julixx6 pisze...

Już jest 41 komentarzy :D
Bardzo podobał mi się ten rozdział. :) Tak szczerze to nie przepadam za yorkami, ale ten jest słodki. (:

Jutro wyjeżdżam na 2 tygodnie do Chorwacji. Nie wiem czy będzie tam dostęp do internetu, więc z góry przepraszam jeśli nie będę mogła komentować kolejnych rozdziałów. Jak wrócę, obiecuję, że wszystko nadrobię :D

Anonimowy pisze...

Super ten blog jest the best !
Nie wyobrażam sobie życia bez niego ;*
Super pomysł i orginalność wielkie brawa i szacunek dla autorki bloga ;D

MissKajt95 <--- nick Stardoll.com

juliae52 pisze...

nudne jest to, że oni się tak kochają i kochają przez większość rozdziałów...
kiedyś przynajmniej się trochę kłócili, a teraz wcale ;/
mogłoby być trochę bardziej drastycznie xD

P.S w poprzednim rozdziale nie skomentowałam, ale mogłabyś przy dialogu pisać kto co mówi, bo trudno się połapać za 1 razem, dopiero kiedy czytam 3 raz to rozumiem ;)

a tak poza tym to spoko ;)

Magda~K pisze...

noo nawet nawett :D chociaż bywały lepsze :D:D
alee nie był taki złyy !
heh
czekam na nastepny!!!
:D:D:***

Anonimowy pisze...

Zajebisty! :D
nie mam konta na stardoll, ale mam na zapytaj . Mój nick :

♥DaJaNa♥

buZiiam :*

Anonimowy pisze...

Jak zwykle super i nie jest nudny;)
czekam na następny. oby jak najszybciej;)

Anonimowy pisze...

Fajnie z tymi linkami bo czytanie jest urozmaicone

olgaania

Anonimowy pisze...

A i jeszcze podpisuj kto co mówi w dialgach bo trudno się połapać

olgaania

Anonimowy pisze...

Nie mogę się domyśleć co będzie dalej po tych słowach ,, Wiem że bardzo nudny, ale pokazuje jak bardzo Nel go kocha co będzie potrzebne potem. ; ) '' będzie się działo XD pozdro dla cb, nie mam co krytykować ;P

Qiola

WhiteWeasel pisze...

Super ten blog jest the best !
Nie wyobrażam sobie życia bez niego ;*
Super pomysł i orginalność wielkie brawa i szacunek dla autorki bloga ;D
PS: wszystko jest ogólnie super i dobrze, że takie urozmaicenie,bo dobrze powiedziałaś, że nie mogą się tylko lizać i lizać ;D Jedno co mi troszkę przeszkadza to to, że Nel jest tak strasznie wulragna...

MissKajt95 <--- nick Stardoll.com

ΜǎΪІμάщΆ♥ pisze...

Bardzo fajny..
Liczę że nastepne będą bardzo ciekawe! Zresztą wszystkie są;}

Superraśnie:*

Anonimowy pisze...

ten blog jest świetny !
czytam go prawie codziennie .
Pozdrawiam ; **

kaczka67

84983 pisze...

Masz talent dziewczyno! Nie jestem idiotką ale najbardziej mi sie podobal ten 1 raz... xddd dawaj dalej