- Bo nienawidzę tych butów, które masz na sobie. - Powiedział pod nosem, znów robiąc tą dziwną minę. Miałam ochotę ściągnąć tego buta i przyłożyć mu nim w głowę. Za kogo on się uważa ? A ja myślałem że będzie to miły obiad i że Justin jest taki wspaniały. Może nie każdy ma tyle kasy, by kupować codziennie inne buty, które kosztują majątek. Wiem, bo sama chciałam sobie takie kupić. - A ja nienawidzę takich osób, jak ty. Takich, którzy uważają się za nie wiadomo kogo i udają kogoś, kim nie są. Ładny ci wizerunek zrobili, miły chłopiec z małego miasteczka w Kanadzie. - Wysyczałam i wycofałam się w stronę drzwi. Już miałam wyjść, gdy usłyszałam jego cichy głos.
- Ja nikogo nie udaję. - Odwróciłam się do niego przodem i czekałam na kontynuację. – Po prostu czasami trudno jest wszystkim dogodzić. Przyjaciele oczekują ode mnie, że będę taki, jak dawniej, wesoły i nie mający problemów. Mama chce bym przez cały czas był tym małym Justinem, który sika w pieluchy. Scott z Usherem oczekują, że będę odpowiedzialny za swoje czyny. Wszyscy ludzie oczekują ode mnie niemożliwego. Powiedz mi: jak ja mam być sobą w świecie, gdzie każdy kogoś udaje ? Nie dziwię się, że mnie nie lubisz, ale sądziłem że jest inaczej. No ale po tym co ci zrobiłem nie powinienem się dziwić. Nigdy nie jest tak, że wszyscy cię lubią. Zawsze znajdzie się ktoś, kto nie zwraca uwagi na twoje zalety, ale widzi wszystkie wady. - Wiele razy słyszałam o manipulowaniu czyimiś uczuciami i muszę przyznać, że ten chłopak jest w tym mistrzem. Momentalnie cała złość mi przeszła, a w sercu pojawiło się dziwne uczucie. Jakby wyrzuty sumienia ? Tylko dlaczego ? A może to było coś zupełnie innego, coś czego nie czułam nigdy wcześniej.
- To nie tak, że cię nie lubię, wręcz przeciwnie.. - Powiedziałam cicho. – Po prostu mam dystans do takich ludzi, jak ty. Nie chciałabym, żebyś udawał kogoś kim nie jesteś.
- Tylko boję się, że to, kim jestem naprawdę może ci się nie spodobać – podszedł do mnie i spojrzał mi w oczy. – Boję się, że nie jestem dla ciebie wystarczający.
- Justin, widziałeś mnie zakrwawioną. Pomogłeś mi i mówisz, że jesteś niewystarczający ? – Zapytałam, na co on uśmiechnął się blado. - Nie okłamuj mnie. Wolę najgorszą prawdę niż kłamstwo. Rozumiesz ?
- Jeśli któregoś dnia poczujesz, że chce ci się płakać, zadzwoń do mnie – Powiedział cicho, gładząc kciukiem mój policzek, który stawał się coraz bardziej czerwony. Znamy się ledwie tydzień. To za szybko jak dla mnie, jednak nie potrafiłam go odtrącić. Justin ma w sobie tą magię, to dziwne przyciąganie, które nie pozwala ci przejść obok niego obojętnie. Nie mówię tutaj o jego wyglądzie, talencie, ale o tym, jaki jest w środku. - Nie obiecuję, że cię rozbawię, ale mogę płakać razem z tobą.. - Kontynuował. Albo mi się zdawało, albo jego głos naprawdę drżał. - Jeśli któregoś dnia zapragniesz uciec, nie bój się do mnie zadzwonić. Nie obiecuję, że cię zatrzymam, ale mogę pobiec z tobą. Jeśli któregoś dnia nie będziesz chciała nikogo słuchać, zadzwoń do mnie. Obiecuję być wtedy z tobą i obiecuję być cicho. Ale jeśli któregoś dnia zadzwonisz i nikt nie odbierze. - Zawahał się przez chwilę - przybiegnij do mnie bardzo szybko. Mogę cię wtedy potrzebować.. - Wyszeptał na koniec i otarł łzy cieknące po moich policzkach. Nikt nigdy nie powiedział mi czegoś tak pięknego.
- Ja zawsze byłam sama – Odezwałam się w końcu. - Nigdy nie miałam przyjaciół, a jedyna bliska osoba wyjechała i zostawiła mnie samą. Sam widzisz, jaka jestem: nie uśmiecham się zbyt często, płaczę z byle powodu, ale lubię to, bo mało jest takich osób, jak ja. Zawsze byłam sama i już się do tego przyzwyczaiłam.
- No tak. Ale zawsze chcesz być sama ? Nie chcesz kogoś kto razem z tobą będzie się cieszył twoim szczęściem ? - Zapytał cicho. Nie spuszczał ze mnie wzroku. Czułam, jak przeszywa mnie swoimi brązowymi oczami, tak jak pierwszym raz kiedy się spotkaliśmy.
- Chyba tak. Chyba chcę być sama.
- Mam nadzieję, że z czasem ci to przejdzie.
- Czemu ? Uważam, że w naszym pokoleniu jest normalne odrzucanie miłości. - Wyszeptałam, uciekając wzrokiem gdzieś na bok.
- Może i tak. Ale życie samemu ? Bez kogoś do kogo możesz się przytulić, powiedzieć, że go kochasz? Przecież to takie...magiczne. Może i to fajne, ale nie na dłuższą metę ! Uwierz mi..
- To nie tak, że nie chcę, ja się po prostu boję. Co jeśli ukochana osoba mnie zostawi albo skrzywdzi ? Jeśli mnie oszuka, zdradzi, zrani, umrze albo zniknie? Widzisz, to jest ogromne ryzyko. Dla mnie zbyt duże. Zbyt wiele razy zostałam zraniona, by móc bez problemu ufać ludziom, dlatego nie możesz mieć mi za złe, jeśli pewnego dnia zamknę ci drzwi przed nosem, a potem przyjdę zapłakana i powiem, że bardzo cię potrzebuję.
- Ja to przeżyłem już wiele razy, przezywam to nawet teraz ale wierze że w końcu to się zmieni. Ale wiesz, ważne, żebyś przyszła. - Powiedział i mocno mnie przytulił. W jego objęciach czułam się bezpieczna.
41 komentarzy:
Kochana jesteś , że dzisiaj dodałaś!
Wielbimy cię!
Rycze i wcale nie jest nudny. Coś w tym jest , że ja zimna suka ryczy jak przedszkolak.
Kochamy cię ; ***
Ja tam wolę Kaylę od Nel. Wybacz , ale Kayla jest śliczna, cudowna i lubiąca emu tak jak ja<33
Ja bym mu dokopała! A się gówno zna one są śliczne i wgl ;p
Kochająca
Jessica vel Stara Rura ;p
świetny ;)
Rozdział spoko, brakuje mi troche channel i Justina razem, ale to też cIekwe, zaraz chyba przeczytam od poczatku wyszstkie rozdziały znowu ;p
Zajebiście....kocham Twoje opowiadanie...nie mogę bez niego żyć..!
Już nie moge sie doczekać następnego:*
Czekam:*
Ty Esie!XD
zacznę od tego ,że prosze cie ,oni NIE mogą sie lofciać.
ale i tak kocham twoje opowiadanie ,no i on musi być zuy i ona też i bedzie gites majonez.
no to tyle.
Dziewczyno, błagam spraw, żeby Jutin i Channel znów byli razem! Kochałam ich..
Tak się cieszę, że następny rozdział będzie z perspektywy Channel <3 <3 <3
Kocham twoje opowiadanie...
Nie chcem żeby Channel wracał jest strasznie nudna wole Kayli ,
A poza tym to świetny roździał .
Może i tak. Ale życie samemu ? Bez kogoś do kogo możesz się przytulić, powiedzieć, że go kochasz? Przecież to takie...magiczne. Może i to fajne, ale nie na dłuższą metę ! Uwierz mi..
Ach jakie magiczne, super rozdział ;*
Tylko myślałam, że ta nowa dziewczyna będzię bardziej wesoła i nie będzię przypominała Nel, no cuż to twoje opowiadani, które jest ZAJEBISTE !;*
"Jeśli któregoś dnia zapragniesz uciec, nie bój się do mnie zadzwonić. Nie obiecuję, że cię zatrzymam, ale mogę pobiec z tobą. Jeśli któregoś dnia nie będziesz chciała nikogo słuchać, zadzwoń do mnie. Obiecuję być wtedy z tobą i obiecuję być cicho. Ale jeśli któregoś dnia zadzwonisz i nikt nie odbierze przybiegnij do mnie bardzo szybko. Mogę cię wtedy potrzebować.."-
Znam to ,jest takie ..piękne .. :(
;p
Rozdziała fajny :)
i nie wiem co napisać . ; ]
nie wiem dlaczego ale sie popłakałam, ten tekst co JB cytował, poprostu mega... dziewczyno!! ty jak zawsze narzekasz, coś z tobą jest nie tak chyba, piszesz zajebiste opowiadnie i piszesz ze chce ci sie od niego rzygać, wogóle sie nie znasz xd
PRZESTAŃ W KOŃCU SIE KRYTYKOWAĆ!! mam nadzieje że tak naprawde wierzysz w swój talent, a to co piszesz że ci sie nie podoba, to tylko tak sobie. i wcale tak nie myślisz, bo to ważne zebys w siebie wierzyla ; )
rozdział nostalgiczny, wzruszający i troche odzwierciedlający moją obecną sytuacje...
eh zazdroszcze ci tego w jaki sposob piszesz i przelewasz wyrazy 'na kartke' oddając przy tym emocje
brak mi słow <3
dorothyy ;*
do dupy xdd
dżast kidyn, jak to mówi dzoana krupa<3
rozdział wymiata.
bełkot kayli, przypomina mi mnie, tez tak czasem gadam xd
i dobra akcja z butami xdd
i wzuszyłam sie jak justinek mówił <3333
czekam na nastepny !!!
marta
Załosny, weś... nudny, stać cie na wiecej, a nie sorry, nie stać cie na wiecej !
Justin w tym rozdziale zyskał w moich oczach haha :)
Jak zawsze super ! ;* Fajnie to opisałaś i wgl. Ja tam nie lubie się wtrącać kogo ja lubie, a kogo nie, bo to przecież Twoja decyzja, ale wiem, że to ułatwi Ci w pisaniu co wolą Twoje czytekniczki, a więc ja lubie dwie dziewczyny :)
Na samym początku myślałam, że jest jakiś przesłodzony, jak to czytałam. Ale jak skończyłam czytać to domyśliłam się, czemu on tak do niej mówił. On tęsknił za Nel, on jej potrzebował, on cierpiał i stąd te słowa..Jestem po wielkim wrażeniem, bardzo podobał mi się ten rozdział i te piękne słowa..Pozdrawiam
Pomarańczowa ;*
Świetne : ) czekam na nastepnego ; **
To opowiadanie było trochę nudne ale kij z tym. I jeżeli nie będzie tu tych bodajże 58 komentarzy to SAMA JE NAPISZĘ!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!
Blog jest cool ale chce żeby wróciła już Nel. :D Już czekam na kolejny!!!
Pozdrowionka! :*
Te anonimy - krytykanci, pokażcie swoje blogi. Podpiszcie się chociaż. Zajebisty, jak zawsze.
Mi i Channel i Kayla ( czy jak to się tam pisze xD ) odpowiadają, mogą być obie, to jak będziesz pisać zależy od Ciebie, nie proś nas o pomoc, bo wybierzemy coś co Ci nie będzie odpowiadać i będzie Ci trudno pisać.
Tyle ode mnie.
Czekuś pierwszy głupi z rodu Choco.
__________________
http://rosalie-and-justin.blogspot.com
Zajebisty.;*
Kayla moim zdaniem jest lepsza od Channel.
Czekamna kolejny.:D
Nie rozumiem co ty chcesz od tego rozdziału .? Mnie się w sumie podoba . Jak się czyta to jest taki .. o niczym , ale to nic jest ciekawe . Coś pomieszałam i piszę bez sensu, wiem . Więc już lepiej skończę . ( :
Czekam na następny rozdział . : *
skakałam z radości jak zobaczyłam że jest neww rozdział ;DD
kocham cie ;**
dodaj szybko następny ;**
plose ;))
no a tak wgl. to świetny ci on wyszedł ;))
Mariola. <33
Kayla jest the best ! Wiesz jak się cieszę że póki co ja tu o Nel nie słyszę : )
Kayla jest słodka, śliczna i lubi emu tak jak ja . ` Tak jak ja ` w sensie że lubi emu a nie że jestem śliczna i słodka . haha xd
Wcale nie nudny bo momentami się wzruszałam . : )
jaka zawiść musi być w człowieku żeby krytywkowac czyjes opowiadanie z zazdrosci... żal mi takich ludzi, niech pokażą sami na co ich stać. Ja czytam różne blogi. Nie tylko o JB ale rózne i jeszcze nie spotkałam się z takimi opowiadaniami jak twoje. Każdy mój komentarz pisze z wielką chęcią, bo wiem ile to dla ciebie znaczy, a ty zasługujesz na pochwały. Na innych bloga często piszę komentarze troche z przymusu, czasem wogólne nie pisze. Czytam tego bloga i widzę że sie starasz pisząc to opowiadanie, mając 13 lat piszesz lepiej niż niektórzy 17 latkowie, wiem bo czytam. Oni piszą praktycznie same dialogi. A Ty piszesz opisy w dodatku, które nie są nudne, a wręcz przeciwnie, gdy się kończą, to chcę wiecej. Myśle że jak na swój skromny wiek dużo osiągnęłaś i nauczylaś sie. Gdy czytałam od początku ten blog, zauważyłam jak z każdym opowiadaniem było ono dojrzalsze, nie wiem czy ty też nie masz takiego uczucia, że jesteś bardziej dojrzała w tych opowiadaniach. Przepraszam za moją długą i nudną wypowiedz i może trochę dla ciebie zbyt poważną, ale to moja opinia. Rozdział świetny. Być może robisz błedy, ale wiadomo masz 13 lat, chodzi mi o samo pisanie i treść... no bosko.
agniesiak
jak mówiłam ci na GG, to początek nie jest taki dziwny, wręcz przeciwnie . < 33
prawie się rozbeczałam gdy Kayla i Justin zaczeli tak uczuciowo rozmawiać . ;* To było takie.. świetne ;) Masz talent do pisania, nie które fragmenty mnie rozbawiją a nie które doprowadzają do łez! Masz wielki talent i proszę Cię nie zmarnuj go ;) co do rozdziału zajebisty . < 33
Jak ci pisałam na GG, początek nie ma w sobei nic dziwnego! Tak szczerze to wolę Kaylę, od tego wstrętnego rumuna Nel . xd Najbardziej podobał mi się ten fragment Oczami Kayli, jak zaczeli tak z JB uczuciowo rozmawiać ;* Tak samo jak Kayla uwielbiam chodzić w butach Emu ;D Uwielbiam je, i nie rozumiem JB jak je można nie lubić . xd Wyglądają jak babcine, ale cóż są boskie. ;) Dobra dostyć o butach! Rozdział szczery i świetny . < 333
Daisy . ♥
______________________
www.together-forever-with-you-justin.blogspot.com
Masz rację, przesadziłaś ;p Ta sytuacja była mało naturalna ale czytało się przyjemnie. Rozdział trzeba przemyśleć by go naprawdę zrozumieć. Jak zwykle z niecierpliwością czekam na następny.
Ann
Ok, postaram się nie przesadzić:)
A więc, nie wracaj do tej cholernie nudnej Channel...Błagam! I nie pisz ze rozdział beznadziejny, bo wiesz ze jesteś zajebiaszcza.
"Jeśli któregoś dnia poczujesz, że chce ci się płakać, zadzwoń do mnie.Nie obiecuję, że cię rozbawię, ale mogę płakać razem z tobą...Jeśli któregoś dnia zapragniesz uciec, nie bój się do mnie zadzwonić. Nie obiecuję, że cię zatrzymam, ale mogę pobiec z tobą. Jeśli któregoś dnia nie będziesz chciała nikogo słuchać, zadzwoń do mnie. Obiecuję być wtedy z tobą i obiecuję być cicho. Ale jeśli któregoś dnia zadzwonisz i nikt nie odbierze przybiegnij do mnie bardzo szybko. Mogę cię wtedy potrzebować..."
Boski rozdział, beczałam... Boże, Twoje opowiadanie jest moim całym życiem. To już rytuał, że codzinnie wchodzę na tego bloga, czy jest nowy rozdział, czy go nie ma. Po prostu wchodze. On ma jakąś moc, która zawsze mnie uczsześliwia i uspokoaja. Musisz pisać tego bloga ciągle, przez cały czas. Nie wiem co zrobię, kiedy już zakończysz pisać. Mam nadzieję, że tak sie nigdy nie stanie. Kocham Cie :***
Śliczne wolę Kayle od Nel
I mam na dzieje ,że dodasz szybko:)
too było takie OHHH AHHH!
ale i tak przynajmniej mi dało cos do myslenia.....
doskonale zgrany rozdział!! :D:D
:****
Dzięki,dzięki x 100 000 000
Czekałam kilka dni a czuję się jakbym czekała wieczność ;D Rozdział świetny ;]
popłakałam sie normalnie <3
co moge wiecej napisać, piękny rozdział, z zabawnym wartkiem o butach ;p
czekam na nastepny
Krótko mówiąc: Piękny !
Pozdrawiam. Zebra1706 : ***
Super rpździał.Ale proszę spraw
żeby Justin Był z Nel,Kocham tą parę...A ta Kayla(nie wiem,jak to się pisze.)Jest Fajna,ale nie pasuje do JB.<3
Czekam na kolejny roździał Ada;)))
Jeśli któregoś dnia zapragniesz uciec, nie bój się do mnie zadzwonić. Nie obiecuję, że cię zatrzymam, ale mogę pobiec z tobą. Jeśli któregoś dnia nie będziesz chciała nikogo słuchać, zadzwoń do mnie. Obiecuję być wtedy z tobą i obiecuję być cicho. Ale jeśli któregoś dnia zadzwonisz i nikt nie odbierze. . ;dd boskie słowa. :) mam je na opisie na gg. ;) roździał cudony tylko powiem prawde. troszke nuudny. :))
super .! ;* ^^
ja myśle żebys pisala tak zeby sie cos dzialo pomiedzy nimi ;)
madzia
Świetny, w szczególności jak Justin cytował myślałam że powie coś o Nel, a i tak było fajnie. Nie mogę się doczekać następnego rozdziału. Kayla ma dużo wspólnego z Justinem i ogólnie ciekawe :*
o kurde wyjebiste w kosmos! ;oo . kobieto! brak słów, z resztą jak zawsze! suuuper! ja tam lubię Kayle i Chanell.. ;) aaww.. naklepsze było to jak Justin jej to wszystko gadał i akcja z butami . <3
Wes to usun, hahaha głupi blog, usun usun usun i jeszcze raz usun !!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!
anonimowy ty WEŚ zajrzyj do słownika ortograficznego lepiej, bo pisze się weź. Szara po co akceptujesz te głupie komentarze, daj sobie spokój i WEŚ (xd) nie przejmuj sie nimi. widać że to jedna osoba pisała, bo w pierwszym i drugim komentarzu napisała 'weś' Tylko dzieci neo robią takie błedy.
nie musisz akceptować mojego komenta, chciałam poprostu ci to napisac,bo super piszesz, ale są ludzie, którzy ci zazdroszczą i tyle.
NIE PRZEJMUJ SIE NIMI I RÓB SWOJE
pisze tu bo nie mam gg xddd. serio ;D
wierna czytelniczka <3
rozdział fajny ale brakuje mi Channel . niech ona wróci . !
a tak po za tym cudowny bloog . ;*
Prześlij komentarz