wtorek, 22 czerwca 2010

Rozdział 26

Po 20 minutach znalazłam się na drugim końcu dywanu. Razem z Emily weszłam do sali bankietowej, tyle sławnych osób jeszcze nie widziałam na żywo. Usiadłyśmy przy małym stoliku w kącie. Przez cały wieczór świetnie się bawiłam. Poznałam wszystkich zgromadzonych, byli normalnie a nie jak jakieś diwy. Niestety jedna rzecz nie dawała mi spokoju co z Justinem.
*
W NY była już prawie północ. Położyłam się w limuzynie która miała mnie zawieść na lotnisko na lot do LA. W Atlanie była 10, miałam nadzieje że Justin jeszcze nie śpi. Wyjęłam telefon z mojej beżowej kopertówki i wybrałam numer do Justin. Po pierwszym sygnale już odebrał.
- Justin ? Jak ja się ciesze że dodzwoniłam się do ciebie.
- Cześć Nel.
- Słyszałeś już ?
- O chłopaku mojej dziewczyny ?
- Nie, Justin ! To nie tak...
- Wiem, wierze ci. Żaden zadufany w sobie skejt nie zniszczy tego co jest między nami... Widziałem wywiad.- Zapadła chwila ciszy. Odrazu mi ulżyło.
- Pamiętaj że kocham cie.
- Ja ciebie też.
- Musze już kończyć, do usłyszenia jutro.
- Pa.- Na mojej twarzy znów zagościł uśmiech. Wysiadłam z limuzyny poprawiając moją sukienke od Dolce Gabbany a drugą rękę gładząc łańcuszek mający większą wartość i cenę niż jaka kol wiek marka. Jeszcze tylko osiem dni i się z nim spotkam, pomyślałam spoglądając w gwieździste niebo. Gdybym miała czas na promocji w Atlancie to jeszcze sześć. Łzy szczęścia spłynęły po moim policzku. Z każdą chwilą ten związek stawał się bardziej trwalszy i pełen uczuć. To się nigdy nie mogło skończyć.
*
- Żegnaj Bostonie. - Powiedziałam w myślach i weszłam do wąskiego korytarza prowadzącego do samolotu. Był dziś 17 listopada. Moje piętnaste urodziny. Spojrzałam na mój zegarek który nosiłam tylko po to aby zakryć sznyte która szpeciła mój nadgarstek. Była już prawie godzina piętnasta czasu lokalnego a ja nie dostałam żadnych życzeń od rodziny ani przyjaciół. Musiałam się zadowolić stertą ciuchów, błyszczyków i dodatków od różnych sponsorów i rimmel'a. Po kilku godzinach lotu szczęśliwie wylądowałam w Atlancie. Kierowca Emily odwiózł mnie do domu, wysiadłam z samochodu i poczułam ten zapach przed mieść. Nie jakiś spalin unoszących się w powietrzu. Wiedziałam że nie będzie mi brakować niewygodnych sukienek, fleszy aparatów, życia w biegu i tego stresu. Spojrzałam na zegarek godzina 19. W domu było ciemno, to nie możliwe aby dziadkowie spali. Uchyliłam furtke szłam w stronę drzwi. Wygrzebałam z torebki moje klucze i otworzyłam drzwi. Ciągnąc walizkę za próg zapaliłam światło. [ Tak wiem że to scena z taniej komedii ]
- Niespodzianka ! - Wykrzyczeli wszyscy zgromadzeni.
- Orzesz w mordę. - Powiedziałam szeptem. Podbiegł do mnie Justin łapiąc w pasie i oddając namiętny pocałunek.
- To dla ciebie, kochanie. - Wyszeptał mi do ucha.
- Dziękuje. - Pocałowałam go w policzek. Po chwili podbiegł do nas Chris i obrzucił garściami konfetti. Przywitałam się z resztą gości, była tam moja rodzina i najbliżsi przyjaciele. Odebrałam różne prezenty i spędziłam z Justinem 10 minut sam na sam. Było naprawdę gorąco [hahah]. Stanęłam przy stoliku z przekąskami, po chwili przysła Pay.
- Możesz mi wytłumaczyć o co chodziło z tym Ryanem, ty chyba z nim nie kręciłaś ?
- Ja nie, ale on ze mną tak. Przyczepił się do mnie frajer i po prostu tak wyszło.
- To dobrze. Justin to przeżył ale ci się nie przyzna.
- Ehyym.
- Musze ci coś powiedzieć...
- Dawaj, prosto z mostu.
- Jestem znów z Chrisem.
- Co ?!
- No !
- Ale że co... ? Jesteś tego pewna ?
- Jestem.
- No to życzę szczęścia.
- Dziękuje. - Przytuliłam Pay. Po chwili usłyszałam Justina mówiącego coś przez mikrofon.
- To dla ciebie Nel.
I close my eyes,
I see me and you at the prom,
we've both been waiting so long for this day to come,
now that it's here
let's make it special.
There's so many thoughts on my mind,
 the dj's playin' my favourite song
no chaperones,
this could be the night of your dreams.

Only if you give,
give the first dance to me.
Girl,I promise i'll be gentle and we gotta do it slowly.
If you give,
give the first dance to me.
I'm gon' cherish every moment,
 this only happens once, once in a lifetime.

I couldn't ask for more,
 we're rockin' back and forth under the disco ball,
 we're the only ones on the floor.
There's so many thoughts on my mind,
 the dj's playin' my favourite song now i'm all alone
here's the opportunity

Only if you give,
 give the first dance to me
. Girl,I promise i'll be gentle and we gotta do it slowly.
If you give,
 give the first dance to me.
 I'm gon' cherish every moment,
 this only happens once, once in a lifetime.

everybod says that we look cute together,
 let's make this a night the two of us remember.
 No teachers around to see us dancing close,
 i'm telling you our parents will never know.
Before the lights go up and the music turns off
that's the perfect time for me taste your lip gloss.
Your glass slippers and my hand right here,
 we'll make it before the
clock strikes nine

Only if you give,
 give the first dance to me.
 Girl,I promise i'll be gentle and we gotta do it slowly.
If you give, give the first dance to me
. I'm gon' cherish every moment,
 this only happens once, once in a lifetime.

* * *
No wiec nie jest zadowolona z twego rozdziału, nie mam dziś ochoty ani słi na nic. Dodałam bo obiecałam że jak będzie dużo komentarzy to dodam.
 Następny jak komentarze dopiszą . ; )
Obiecuje że następny będzie lepszy i owiele dłuższy.







52 komentarze:

Magda~K pisze...

yhYY !!
Swiettnyy :):)
czekam na następnyy! :P:))
* Sweetymagda

Anonimowy pisze...

Bosssko <33

Dawaj kolejny :*

Pozdro ~OluniaLoL

Unknown pisze...

a ja jestem zadowolona z tego rozdzialu czekam na nastepny

Sylwia5643 pisze...

Jest przecudowny wprost wymarzony :*** I moim zdaniem nie jest taki krótki:) Czekam na następny z niecierpliwością :)

Love-city pisze...

jak zwukle powiem: świetny!!!

Anonimowy pisze...

Nic a nic, a raczej nic ciekawego sie w tym rozdziale nie dowiedzialam :P Ale i tak ok. Czekam na następny

Rosalie_989 pisze...

Szkoda że taka krótka, ale ważne że jest :)

Somebody pisze...

nie jest zły mnie się podobają czekam na następny ( ojej który raz już to piszę: czekam na następny)

tinsss26 pisze...

masz talent :*
bardzo fajny :)

Lemonka ; * pisze...

Ha! pierwsza xD Mi sie spodobal ;)

My bloog:
www.mountains-is-my-live.blogspot.com

;)

Anonimowy pisze...

rzal ;(

tusia . :) pisze...

Szara !
Tak ty !
cudownaa ta notka ;*
życzę więcej weny i - czekam na następny :p

Anonimowy pisze...

Świetnie :)))
Czekam na następny :p

Nieidealna pisze...

Jak zwykle zajebiaszczo ;*
czekam na kolejny!

http://labirynt-zwany-zyciem.blog.onet.pl/

PotrzebnaDoŻyca ;3 pisze...

Anonimowy - Ha ha ha ha. Nie dość, że "żal" piszę się przez "ż" to jeszcze jak nie umiesz oceniać to się nie wypowiadaj ^^

julixx6 pisze...

MATKO BOSKA!!!! JA MAM URODZINY 17 LISTOPADA!!! ;D

Anonimowy pisze...

Cudowny rozdział! Już się nie mogę doczekać następnego! nick na stardoll: SandwichLight, a drógi to: BlackShake. Pozdrawiam!

Weronika pisze...

fajny. trochę za słodko ;p

` Nierealna . pisze...

A ja jestem zadowolona!!!
Dziś siedziałam jak na szpilkach przez cały dzień na kompie i czekałam na ten rozdział xDDD
I udało się... jest!!
Krótki ale fajny ;D;D;D

Ulka2157 pisze...

No to dobrze że Justin jej wybaczył i zrozumiał ! czemka na następny !

Anonimowy pisze...

ekstra! jestem uzależniona! :d DODAJ NASTĘPNY PROSZE :]

Heloł^Wymiatam pisze...

no więc założyłam konto dla ciebie :*
no więc rozdział jak zawsze zaje*****

Anonimowy pisze...

nie chcialo mi sie logowac wiec bedzie anonimowo...


swietny rozdzial, zreszta jak wszystkie... ;***



juliae52

Anonimowy pisze...

Świetny.

Anonimowy pisze...

Podoba mi się choć Justina nienawidzę .

Anonimowy pisze...

A mi się podoba . ;-)))

Czekam na następny ;-***

Anonimowy pisze...

Super jest : *
Czekam na następnyy . < 3

lalallalalala pisze...

świetny uwielbiam twojego bloga , choć tego Biebera nie lubię :)

Czekam na następny

Anonimowy pisze...

Świetny ;]
Czekam na następny i życzę powodzenia ;))

Metamorfozy stardoll pisze...

HeH... Super ...!!!... a moja qmpela ma urodzinki 2 dni wcześniej czyli 15 listopada xDee
z niecierpliwością czekam na następny rozdział.
izabela765

Anonimowy pisze...

czekam na następny :)

Emila pisze...

superaśny ten rozdział ;*
czekam na następny ;)

Anonimowy pisze...

Suuuuper...! ;)):*

Anonimowy pisze...

Hej ;P
Podoba mi się w jaki sposób piszesz ten blog. Co prawda nie lubię JB,ale mi to nie przeszadza.Sorry,że nie pisze z jakiegoś konta,ale hasła zapomniałam i wgl nie wiem o czym w nim pisać. Mam nadzieję,że następne rozddziały będą równie dobrze jak te do 26. Masz naprawdę zagadki na pisarkę,tylko.. te błędy ortograficzne mnie dobijają. No nie szkodzi aż tak bardzo.
Natalia 13lat

Anonimowy pisze...

ekstra piszesz:))
trzymaj tak dalej:*

stelka pisze...

fajnie ;***
<3333333333333

Anonimowy pisze...

Mi się podoba. Spox rozdzialik i w ogóle opowiadanie. Szkoda, że niedługo koniec 1 części... Może zdecydujesz się na 3??
Pozdro!

Anonimowy pisze...

CZAD

Anonimowy pisze...

Cudny ten rozdział ;)
Jak wszystkie zresztą!
Buziaki!

tatia9 twoja fanka!

Anonimowy pisze...

czadzik tak jak napisal anonim boski czadzik exxtera

Queen.xd pisze...

Za niedługo napiszesz książkę :-)
Nie wiedziałam,że jest taka młoda osoba, która jest tak bardzo utalentowana ;)

Życzę rozwijania tego talentu ;)
Szkoda go zmarnować ;)

Pozdrawiam.
xXxPatiiixXx

Anonimowy pisze...

Mraahh^^-^^
I love thiss;**
baldahhhiimm^^
ajĆĆĆĆ jak ja to kocham publikuj nowego rozdziałaaa

Olga pisze...

Rozdział świetny jak zawsze ;DD
Dodaj jeszcze dziś ;**
plosee ;**
Życze weny ;]
twoja wierna fanka ;)

Anonimowy pisze...

Superowo :*

Anonimowy pisze...

chce naxxta

Anonimowy pisze...

Świetne!


chichotka_mimi

bibii . pisze...

oj ! ja chcę następny ! : *
kocham cię !

cekoom . : D

Anonimowy pisze...

już się nie moge doczekać nastepnego:)
uwielbiam twoje opowiadannie;))
i zawsze mi się podoba
bosko piszesz;*

Anonimowy pisze...

Super!
Mam nadzieję, że szybko napiszesz nowy rozdział ;)

Eli

Aga_GD pisze...

Kiedy następny? :D

smile.me pisze...

super .
to mój blog : http://forever-with-just-me.blogspot.com/2010/06/rozdzia-1_22.html jak chcesz to zajrzyj .

Paula @beautically pisze...

Mi też ulżyło, że wszystko jest dobrze i, że Justin wszystko rozumie :)