niedziela, 31 października 2010

Rozdział 55 - To już definitywny koniec.

   - Czy choć raz nie mógłbym odsapnąć? Dopiero co miałem koncert i już znowu mam jechać? Jak tak dalej będzie to się wykończę i moją karierę szlak trzaśnie! Wtedy będziecie zadowolenie ?! - Wydarłem się wściekły, a zarazem zmęczony. Gdzie jeszcze mam jechać, do cholery ? Miałem tego wszystkiego dość, serdecznie. Najchętniej uciekłbym daleko, gdzie nikt mnie nie zna. Więc niech się odczepią i znajdą nową ofiarę !
   - Justin, rusz tyłek i idź na ten koncert! Przecież nie musisz jechać, możesz dojść. To tylko kawałek. - Tłumaczył Christian, mój kumpel. Następny się znalazł.
   - Czy wy nie potraficie do cholery zrozumieć, że mam dość ? - Tupnąłem nogą zupełnie jak małe dziecko i wyszedłem z pomieszczenia. Wbiegłem po schodach jak obrażony przedszkolak i zamknąłem się w hotelowym pokoju. Zaraz będą wisieć na moim drzwiach, a nawet na oknach, jestem tego pewny. Ale ja stąd nie wyjdę, obiecuję sobie i im. Wiem, że to oni powinni być dla mnie najważniejsi i pewnie teraz specjalnie czekają na mój występ, ale nie potrafię, cholera nie potrafię ! To wszystko straciło sens gdy straciłem Channel ! Dlaczego wszystko musi się kręcić wokół niej, no kurwa dlaczego ? O co w tym chodzi ! Zostawiła mnie, zostawiła samego z tym wszystkim, wytykając przy okazji wszystkie, nawet te najmniejsze czasem nie mające znaczenia błędy a sama święta nie była ! Zrobiłem już wszystko aby ją odnaleźć, ale na marne, przepadła i ślad po niej zaginął. Ja nawet nie wiem czy ona żyje, czy jest zdrowa czy szczęśliwa.. Wynająłem kilku prywatnych detektywów, obdzwoniłem jej całą rodzinę, przyjaciół, ludzi z pracy, szpitale, szukałem informacji po różnych hotelach i klubach po prostu wszystko co mogłem. Dzień w dzień myślałem o tym co teraz z nią się dzieje. Pewnie teraz wcale o mnie nie myśli, wyrzuciła mnie ze swoich wspomnień w efekcie czego rozpoczęła zupełnie nowy, inny od wszystkich rozdział w swoim życiu.. Jeżeli ona zamierza ze mną tak to ja też. Koniec z tym, z nią. To już definitywny koniec. Najgorszą rzeczą w tym wszystkim było to że ona pozwoliła na to abym się w niej zakochał, pokochał tak mocno abym nie widział świata poza nią.
Ze swojej kieszeni wyjąłem małe zdjęcia na którym byliśmy oboje, zapalniczkę i paczkę papierosów. Odpaliłem jednego zaciągając się dymem który drażnił moje płuca w między czasie obserwując jak jej wizerunek pochłaniają niewielkie płomienie.
   - Justin, synku otwórz te drzwi. - Lamentowała moja matka.
   - Bieber, ty popaprańcu liczę do trzech i jak nie otworzysz to wywarze to drzwi ! Jeden, dwa, trzy ! - Krzyknął Usher który był już wyprowadzony z równowagi. Usłyszałem głośny huk, salwę przekleństw a potem dziki śmiech Payton.
Po dziesięciu minutach nie wytrzymałem i wyszedłem z pokoju. Jak wcześniej myślałem ustawili się w rządek i pukali kilkadziesiąt razy w drzwi. Tak, mam cudowną ekipę, naprawdę. Stwierdziłem w myślach, że zachowuję się jak rozkapryszony dzieciak, ale okej, nie powiedziałem tego głośno - tyle się liczy. Spojrzałem na nich słodkimi oczami, a oni wywrócili swoimi.
   - Dobra jedziemy ! - Rozkazałem i już po chwili znajdowałem się w samochodzie, usiadłem na tylnych siedzeniach. Do uszu włożyłem słuchawki i po kolej puszczałem kawałki AC/DC. Zamknąłem oczy aby się odprężyć. Ktoś załapał mnie za ramię a potem potrząsnął, gdy rozchyliłem powieki zobaczyłem przed sobą twarz Pay.
   - Justin, paliłeś ? - Spytała.
   - Tak, a ktoś mi zabroni ?
   - No nie..
   - No właśnie.
   - Nel nie lubiła tego.
   - Nel nie ma. Jasne ? Wyjechała i ma nas wszystkich głęboko w dupie. Nie mów mi o niej, ona wymazała mnie ze swojego życia więc ja też chce ją wymazać. Channel Black dla mnie nie istnieje !
   - Justin, skąd wiesz że to zrobiła ?! - Spytała marszcząc czoło i groźnie na mnie spoglądając.
   - Mówiłem ci żebyś nie mówiła przy mnie o tej suce ! - Powiedziałem teatralnie przewracając oczami.
   - Ale..
   - Nie ma żadnego ale..- Ponownie włożyłem słuchawki do uszu i znów zacząłem słuchać muzyki mając nadzieje że nikt nie słyszał tej rozmowy, ale znając Payton i tak powtórzy Christianowi, prędzej czy później.
Wkońcu dojechaliśmy na miejsce. W ciszy weszliśmy na olbrzymią hale. Tam zajęły się mną stylistki.
-JB wchodzisz, idź na scenę, już... - Wszyscy mnie poganiali a ja stałem jak słup. Wziąłem mikrofon do lewej ręki i wybiegłem do fanów na scenę, kazałem się wszystkim uciszyć. Nie byłem dzisiaj w dobrym humorze co było widać na pierwszy rzut oka. Wystawiłem prawą rękę ku górze a wzrok spuściłem na swoje buty a wtedy z głośników wydobyły się pierwsze nuty "Baby" . Przełożyłem mikrofon do drugiej ręki i przystawiłem sobie go do twarzy a w między czasie przełążyłem ciężar ciała z jednej nogi na drugą, zacząłem śpiewać. Nim się obejrzałem zaśpiewałem już kilka piosenek. Następna miała być już ostatnią. Pomiędzy słowami zwrotki piosenki "U smile" zdążyłem wypowiedzieć kilka wyrazów typu "Cześć wszystkim, jak się macie?". Przed sobą miałem tysiące rozwrzeszczanych dziewczyn, które szykowały się do wyrzucenia staników na scenę. Odsunąłem się na bezpieczną odległość i śpiewałem dalej, jednak szybko skończyłem. Dobrze, że miałem zaśpiewać tylko sześć piosenek, bo nie zniósł bym ich dłużej. Zastanawiam się dlaczego tak reaguję, przecież zawsze cieszyłem się na koncerty i to wszystko. Nie tchórzyłem i zawsze z chęcią śpiewałem.

39 komentarzy:

slavedream pisze...

Super ! ;********

Anonimowy pisze...

Pierwsza ^^ ;d
Rozdział świetny, wreszcie się coś dzieje, strasznie mi się podoba. Wiem, że strasznie krótki komentarz ale nie wiem już co pisać ;p Pozdrawiam <3333

LittleMouse

tinsss26 pisze...

fajny :D

XYZ pisze...

Ten rozdział jest świetny. < 3
Jak każdy z resztą co piszesz. :*
Kocham Cię normalnie. xD i Twoje blogi również. ;***

Anonimowy pisze...

Super rozdział ;)
Chyba mam już odpowiedź na ten konurs ;)
Koniec .... Channel i justina w trzeciej czesci ;)
Nie moge tylko rozszyfrowac drugiego slowa ;)
Czekam na nastepny rozdział ;)



Kasia

Anita pisze...

aaaaa .. kiedy następny ? ;p świetniszczy ! : *** kocham < 3

Magda~K pisze...

ehhh ii doczekałam sie!!!!!
ŚWIETNIEE!!
kocham to!!!!!
:************
<33333333333!!!!!

ibubu pisze...

a dla mnie nie był wcale taki krótki :D

fajnie się czytało , : )

i b. mi się podobał < 3

olacola pisze...

Super :)
Podoba mi się, ale pisz też o Nel?? Może pamięć jej wróciła??
Pozdrawiam serdecznie :)

Anonimowy pisze...

Nie no fajne
Podoba mi się że pierwszą część pisałaś oczami Nel a ta oczami Justina. Szkoda tylko że Nel już nie będzie, ich przygody były nie źle skomplikowane ale to wciągało ;)
Nie obraź się ale jak mieli po naście lat to było jakieś ciekawsze taka szczenięca miłość i żadnych zobowiązań, a w dorosłym życiu to mają same problemy. Ale ogólnie to jestem strasznie ciekawa co jeszcze wymyśliłaś bo raczej ten plan który nam kiedyś przedstawiłaś już nie wchodzi w gre skoro Channel odeszła ;P
Prosiłaś żeby pisać w komentarzach co możesz zmienić no to ja proponuje taką jedną kartke z pamiętnika Justina bądź Nel z wcześniejszych lat jak jeszcze byli tak mocno w sobie zakochani to przypomni czytelnikom jak to sie wszystko zaczelo ;)
Ale sie spisałam hardcore jestem xd
No w każdym razie pisz dalej bo jesteś w tym naprawde dobra ;*
Pozdrawiam

Daro15

Anonimowy pisze...

Idealny... Wcale nie za krótki :D
;**

Anonimowy pisze...

hm , mnie się podoba : )

edzia2001

Anonimowy pisze...

początek opowiadania mi sie nie podobal, o tym 'żaleniu sie' jb, potem juz sie rozkrecilo i uformowalo.. wg mnie rozdzial udany, procz tego poczaku. szczerze to mialam nadzeije, ze na koncercie jb zobaczy nel na widowni i ten teges xdd ale zobaczy sie jak to rozegrasz
do nastepnego
agniesiak

zwierzakowa pisze...

Rozdział boski, coś czuje że JB wybrał to miejsce gdzie jest Nel :P Ja wolę rozdziały krótsze i częściej dodawane. Pozdzrawiam i czekam do NN. Dominika:P

Anonimowy pisze...

Super rozdział . !!
Nie mogę się doczekać NN .
Pozdro ;**

Karolajna.xd

asymetria pisze...

Świetny rozdział ;***

Alse pisze...

hmm Nel juz nie bedzie w 3 czesci to znaczy ze w 4 bedzie??? ;p

jestem ZAKOCHANA W TWOIM BLOGU <3

Sylwia5643 pisze...

Fajny ,krótki ale ciekawy ;D

Hoopy. ♥ pisze...

Ohh kochan jest prze cudowny ;*
Słońce moje , dzięki tobie już nie mam mordki w podkówkę ;)
Z tym hasłem dam szansę innym , ja stardollem się nie interesuje ;p
Hasło znam i po pierwszym przeczytaniu wiedziałam ;p
Pozdrów odemnie Grzesia xd

Anonimowy pisze...

super! nie mogę się doczekać następnego. prosiłaś żeby napisać co mozna zmienić to ja chciałabym żeby justin i chanell byli znowu razem. to było takie wciągające.

pozdrawiam Dusia

kup_mi_szczęście pisze...

Zajebisty rozdział, jak zwykle.
Co do hasła to chyba nie jest ono dosłowne? Bez tego bloga nie przeżyję, on jest jak amfetamina czy coś w tym w stylu. Wciągasz się i nie możesz przestać.

chocolate. pisze...

1. DO TREŚCI ROZDZIAŁU: nie no mam chyba mieszane uczucia... najpierw się zdziwiłam, bo z jakiej paki rozdział na tmthj ?! Później się zdziwiłam (znowu)... nie, to była na początku. Chodziło o twój opis na gg. Trzecim mym odruchem było przeczytanie tego. A czwartym żal, że Nel już nie będzie. Piątym radość z JB. I w ogóle jest mi smutno, ze Nel nie będzie, chociaż nie pałałam sympatią do jej osoby. ^_^ Ahh... powiem jedno: pisz dalej, ale teraz to już chyba nie będzie tak samo. Mam nadzieję tylko, że wspomniesz trochę o Channel, zrobisz "oczami Jeydona" lub "oczami Jessici" Aha, czemu fajnych osób robisz czarne charaktery ?! Ja cię nie kminie. ; ) No więc... Nic już nie będzie takie samo... ; ( Smutno mi troszkę.
2. DO SPOSOBU NAPISANIA ROZDZIAŁU: bosko, wprost bosko... ; ) Masz talent, rozwijaj go ! Aha, jeszcze jedno: bardzo, ale to bardzo podoba mi się jak dokładnie wszystko opisujesz. Ostatnio rozmawiałam z moją kol i powiedziała, że jej łatwiej czyta się takie opowiadania, które są pisane językiem potocznym, z wszelkimi emotikonami itepe... Mi nie ! Nie zmieniaj sposobu, w jaki piszesz, bo jest niesamowity.


Pozdro... I pisz coś "happy" bo będę mieć spieprzony łikend. ^_^ Haha, rób jak chcesz. : D

Hela. ♥ pisze...

Dziękuję ci bardzo że napisałaś!
Dzisiaj byłam ogólnie jakaś wkurzona. Koleżanka miała przyjść. Nie przyszła. Ma szlaban :/ Na dodatek jeszcze chora jestem.. :/ Spać mi sie chce. Goście mnie na szczęście uratowali bo miałam nie włazić dzisiaj na kompa, ale rodzice stwierdzili, że gadają na tematy ,,nie dla dzieci" ;/ No więc włażę na kompa, włączam gg i skacze z radości, że jest NN :))

Biedny Dżastin xd :/ Szkoda, ze nie napisałaś co dalej z Nel ;(
Nie wiem czemu, ale za każdym razem jak czytam ,,Christian" to mam zaciesz ;** heh

I wolę żebyś pisała krótkie co kilka dni, a nie długie co miesiąc :D

A co do hasła to jeszcze trochę pomyślę.. ;) Trudne.. ;)

agotka98 pisze...

ahh... jak to koniec Nel??
;(
dodawaj jak ci wygodniej, ja i tak codziennie wchodzę na tego bloga <3
ten rozdzial wprowadził we mnie stan że mam ochote porozmyslac, świetny rozdzial, szkoda mi JB i śiczny nowy wygląd bloga tak wogole... ten BG jest zahebisty
do nastepnego ;*

Anonimowy pisze...

OJEJ! Cudowny ten pierwszy rozdział! Razme z kumpelą czytałyśmy sobie przez ramię. Niech wreszcie odnajdzie Nel, bo ja umierma be z ich miłości!

Anonimowy pisze...

Super !!! Jak to ... Koniec ???
Dodawaj jak ci lepiej ;)


Blanka5002

Anonimowy pisze...

ja tam wole zebys pisała krootkie , co kilka dnii. xd wieksze podekscytowanie i wgl mam wtedy wiecej tematów do rozmów , bo wszyscy ( napprawde wszyscy czyli 27 osob z mojej klasy. ) z mojej klasy czytają tmthj. ;pp tylko szkoda , żę nie bd już Nell. :[[ przykro mi troszkuu ale ok. ;d takie mam małe pytanko bedzie ejsscze coś kuurde napisane o Nel. ? co dalej z nią. ? ;d teraz coś o rożdziale.. dobra napisze tylko tyle , że ejst zajebisty , bo nadal jestem zdziwiona , że dodałaś. ;]] ale ook. ;d :*

nienaiwdze sie logować wiec missyou998

M pisze...

Koniec przygód Channel i Justina w trzeciej części!

To jest hasło ^^
Mam nadzieje, że dobre :D
Pozdrawiam, Monalizia
PS:świetny rozdział ;D

neela13 pisze...

ale niespodzianka ! <3 jest rozdział <3 ! . Wolę żebyś dodawała krótsze. ^^ :D
kurde, chce żeby Justin odnalazł Nel..
jej, tęsknie za ich niepowtarzalną, pełną przygód miłością. <3
aah, ale to twój blog i robisz co chcesz. ;d
i jak najbardziej mi się on podoba! :>
kooocham TMTHJ . <3 !

Unknown pisze...

tak na serio to nie za bardzo mi się podoba, ale już trudno. dziś mój komentarz będzie krótki, bo nie mam siły pisać. dobra, mniejsza o to. fajnie, że opisujesz jego uczucia itd, ale wydaje mi się że to jest nudne. przynajmniej dla mnie. no cóż .. rób jak chcesz .
pozdro . :]

Anonimowy pisze...

Rozdział jest nawet spoko ale bez obrazy gdy była Nel było ciekawiej (; ale jestem ciekawa też co będzie z Justinem(; I chyba każdy woli rozdziały krótsze i żeby były szybciej dodawane(;.

Kocham ten blog jest bosski<3

Mosia<3

wróżka wszystko wiedząca. pisze...

Suuper rozdział ;)
Jestem bardzo ciekawa co będzie w następnym rozdziale ;)
Dodawaj szybciutko ;)

Pozdro...!

bailar pisze...

Uwielbiam twojego bloga tak jak reszta polski ;D Ten blog to inspiracja dla innych ... Czekam na następny

Pipolina..xD pisze...

To było po prostu piękne....pisz pisz bo nie mogę sie doczekać...;P
Jak dla mnie nic mozesz nie zmieniać bo jest idealnie...;*
do następnego;PP

maniek pisze...

koniec przygód Channel i Justina w trzeciej części , chyba nie jestem pewna! ; )
ładnie.

Anonimowy pisze...

Koniec przygód Channel i Justina w trzeciej części

To hasło !

Myszka65

Anonimowy pisze...

Świetny;*** jak zwykle

Mam nadzieje że JB znajdzie Nel :)

WhiteWeasel pisze...

Super Super Super !
Nie mogę się doczekać aż akcja się rozwinie ;DD

A i hahahah nie wyobrażam sobie 20 letniego Justina i mam nadzieję, że nagra niedługo jakąś nową piosenkę, bo co on sobie wyobraża, że będzie do końca śpiewac Baby ;D ;p

Pozdrawiam ;*

Somebody pisze...

świetny