piątek, 16 lipca 2010

Rozdział 35 - Czasem czuje się jak w jakiejś telenoweli...

Weszłam do domu i odrazu zaczęłam szukać Pay której jak się okazało nie było. Spojrzałam na zegarek, była już 16, czas szybko zleciał. Wzięłam długą i gorącą kąpiel aby się odstresować. Po kąpieli wysmarowałam całe ciało waniliowym balsamem którego zapach mnie całkowicie odprężył. Ubrałam czystą bieliznę, tamtą miałam ochotę spalić. Założyłam na siebie jakiś dres i zeszłam do kuchni. Stoczyłam małą walkę z lodówką po czym wyjęłam moją ulubioną jogobelle o smaku pieczonego jabłka, usiadłam przy stole i otworzyłam jogurt i gdy miałam już go zjeść ktoś zadzwonił do drzwi. Wstałam i poszłam otworzyć. Zobaczyłam nikogo innego jak Justina. Stał z ogromnym bukietem krwisto czerwonych róż, było ich ze 40. Na jego twarzy pojawił się nieśmiały uśmiech który przerwał zagryzieniem wargi, wiatr rozwiewał jego włosy co dawało mu uroku. W oczach miał takie iskierki... po prostu mnie zachipnowyzował. Stałam tam jak jakiś ciul i wpatrywałam się w niego co chwile przełykając tu ślinę.
- To dla ciebie, proszę wysłuchaj mnie. - Westchnął i podał mi bukiet.
- Ooo Justin... jakie to słodkie. - Powiedziałam to z uczuciem i promieniałam szczęściem. Wzięłam bukiet do rąk i go powąchałam, muszę przyznać że kwiatki miały śliczną woń. W tym momencie się opamiętałam. - Wiesz jak już wcześniej mówiłam to jest naprawdę słodkie, ale muszę przyznać że to na mnie wcale nie działa więc wypierdalaj stąd i rób to co przez ostatnie trzy lata czyli się do mnie nie odzywaj ani nie pokazuj na oczy bo to ci chyba wychodzi najlepiej ! - Pchnęłam bukiet w jego stronę i najprawdobodobniej wbiłam mu kolce w klatke piersiową bo cicho jęknął i przełknął ślinę. Zatrzasnęłam  mu drzwi przed nosem a po moim policzku spłynęła pojedyńcza łza. Wróciłam do kuchni. Zajęłam wcześniejsze miejsce i skończyłam jeść.
Po jakiejś godzinie przyszła Pay.
- I jak ? - Zapytała się a na jej twarzy pojawił się chytry uśmieszek.
- O czym ty gadasz ?
- No rozmawiałaś z Justinem ?
- Nie.
- Dlaczego ?!
- Bo nie znam żadnego takiego, czekaj właściwie to znam trochę Justina Timberlake. - Kiwnęłam głową i kontynuowałam prostowanie włosów.
- Ekhem.
- No co ? Taka jest prawda !
- Zachowujesz się jak jakaś pięciolatka, rób tak dalej masz racje... Graj w tą gierkę ! Jeszcze kilka dni temu dramatyzowałaś jak to ci go brakuje, jak to byś bardzo chciała poczuć zapach jego perfum czy wtulić w jego tors a na koniec pocałować. Zdecyduj się...- Trochę zdenerwowana wyszła z salonu. Miała racje, jestem po prostu popierdoloną hipokrytką i zachowuje jak małe dziecko. Ale ja po prostu tego nie ogarniam... Za bardzo boje się wpuścić go do swojego serca ponownie, a jeżeli on mi je znowu złamie ? Jeżeli jest jeszcze co łamać. A nie wierze w przyjaźń damsko-męską... Zwłaszcza z nim...Dlaczego wszystko musi być takie skomplikowane. Czasem czuje się jak w jakiejś telenoweli...
Moje przemyślenie przerwał dźwięk sms. To napisał Jeydon czy spotkanie nadal aktualne. Szybko mu odpisałam i ponownie na mojej twarzy zagościł uśmiech. Poszłam do łazienki i się pomalowałam. Podkład, szara kredka, czarna mascara i bezbarwny błyszczyk. Ubrałam szarą sukienkę >klik< , czarne koturny i wzięłam małą kopertówkę do której schowałam najpotrzebniejsze rzeczy. Zeszłam do kuchni w której była Pay. Siedziała na obrotowym krześle i kręciła się w kółko.
- Ślicznie wyglądasz. - Spojrzała na mnie i się blado uśmiechnęła.
- Dziękuje. - Podeszłam do niej i się przysiadłam. - Pay ja przepraszam za to. - Schowałam swoje dłonie we włosy po czym zacisnęłam je w pięść.
- Już dobrze, ja też. Nie powinnam tak na ciebie naskakiwać. Uważaj bo sobie fryzurę zepsujesz a Jey już przyjechał.
- Skąd wiesz ?
- Patrz przez okno.
- A to ja już idę... do zobaczenia.
- Pa.
* * *
Jesteście po prostu kochani ! Nie macie pojęcia jak miło się czytało te wszystkie 85 komentarzy. Jestem wzruszona ich treścią ; ********* Normalnie was kocham ; 3
Rozdział dedykuje wam wszytskim.
Wiem że jest krótki ... To że dodałam teraz rozdział to nie znaczy że odwieszam bloga. Następny jak chyba odwiesze ! ; )
Mam nadzieje ze tu będzie więcej niż 85, prosze nie spamować .

65 komentarzy:

Truskawkowa. pisze...

Dziękuję ;***
Rozdział świetny! :) Pay ma rację - Nel powinna się opamiętać i w końcu pogadać z Justinem. dobrze, że nie dała się przekupić różami XD

Fajnie , że znów napisałaś :*
bieber-love-story

Ola pisze...

Super. Już myślałam że się nie doczekam, a tu taka niespodzianka :) Czekam na następny :)

Love-city pisze...

super! rozdzalik ;)
życze weny ;*

RecklessKid pisze...

:* Kocham Cię ^^ Super, że napisałaś rozdział, fajnie by było jakby to wszystko zaczęło się pomyślnie układać ^^

Pozdrawiam~OluniaLoL :*

s.y.l.a. pisze...

Rozdział boski;P
Mam nadzieje, że już nie długo nastepny;*


KOMENTOWAĆ.!!

Unknown pisze...

O, wreszcie jest . <3
Czekałam na ten rozdział .
Krótki może i jest, ale .. fajny . ; ))
Czekam na następny . ;D

Sylwia5643 pisze...

Powiem szczerze wkurza mnie już ta Nel. Justin tak się stara. Przecież Usher mówił ,że przez te 3 lata tęsknił za nią. Nie odzywał się bo myślał ,że ona sobie już ułożyła życie z kim innym. Tym razem trzymam stronę Justina.

A co do tego rozdziału to był świetny ze względu na te słowa wszystko opisujące. Wzystko łatwo było sobie wyobrazić ; ))
Pozdrowienia dla Szarej.

Mam nadzieję ,że już niedługo odwieesisz bloga ; pp

Paula @beautically pisze...

Hahaha. Sorry xd

CarolineClaudie pisze...

Fajny rozdział . ;D

Hoopy. ♥ pisze...

Trzymam stronę Justina Nel jest do d***
Będą wyniki konkursu pracę wysłałam już 10
Odwieszasz bloga? Jesteś najcudowniejszą osobą na świecie zwróciłaś kilkuset osobom życie xD
Dostanę prze ciebie atak głupawki
20 szczęśliwa rzecz w tym dniu
Już niedłygo fan zlot Biebera !

♥PoZytywnie ZaKochana♥ pisze...

Kochaaaaaaaaaaam Cię xD Jesteś boska ,ze dodałaś ten rozdział :) Poprawiłaś mi nastrój, bo przed chwila musiała spedzic pół godziny z czymś okropnym xd Dziękuje :**
A co do rozdziału jest boski :) I mam nadzieje,ze nie zmarnujesz swojego taletu i w krotkim czasie napiszesz kolejny :)

Unknown pisze...

Dobrze ze już dodałaś rozdział UWIELBIAM CIĘ

tinsss26 pisze...

bardzo fajny ! :*
błagam odwieś bloga :*:*
kreconowlosa12

djdomka1 pisze...

no wreszcie;]
super rozdział jak zawsze chociaż krótki to fajny;D
jak zobaczyłam że jest nowy rozdział to od razu poprawił mi sie humor;P
jestem już uzależniona od tego bloga xD

Unknown pisze...

dzięki za ten rozdział był super jak zawsze:*
ale ekstra że juz dodałaś kolejny rozdział;)
mam nadzieje że nie będziemy musieli długo czekać na odwieszenie bloga i na kolejne rozdziały
jeszcze raz genialny rozdział a jeszcze lepsze jest to że go napisałaś;D

Heloł^Wymiatam pisze...

jesteś kochana ze wróciłaś chociaż na chwilę jeny nadal nie mogę w to uwierzyć

Heloł^Wymiatam pisze...

a i jeszcze zapomniałam .. świetny rozdział chociaż taki.... długo oczekiwany

Heloł^Wymiatam pisze...

i jeszcze ja też trzymam stronę Justina on tak się stara a ona..chociaż ja się jej nie dziwie tez bym, mu nie wybaczyła
PS. wyszło dużo kamentek ale jakoś nie umiem się zebrać po tych szczęśliwych chwilach

Anonimowy pisze...

Dziękuję Ci za kolejny rozdział. Jak zwykle świetny.
Pay ma rację. Nel powinna dać jeszcze jedną szansę Justinowi.
Czekam na następnyrozdział. Ciekawym pomysłem jest wklejanie do opowiadania linków ze zdjęciami ubrań. Dzięki nim mogę wyobrazić sobie wygląd Nel. A, i jeszcze mała uwaga: "zahipnotyzował", przez "h".
Buziaczki. :*

julixx6 pisze...

To ty jesteś kochana! (: I zasługujesz na dużo więcej komentarzy niż 85! (: Tak się cieszę, że dodałaś kolejny rozdział (: Zabieram się do czytania ;pp

julixx6 pisze...

Nel powinna dać JB drugą szansę! Tak mi brakowało tego ... ;D Mam nadzieje, że odwiesisz bloga!!!

StrażnikWagi pisze...

I tak się pogodzą! ;D (trzeba być dobrej myśli)

Agnieszka113 pisze...

Świetny rozdział !

Pisz dalej i odwieś bloga :)

6Oliwia6 pisze...

Smutny ten rozdział ale mam nadzieje, że w życiu Nel poukłada się czy będzie z Justinem czy nie!
Oby tak dalej! Proszę o to by następny rozdział był jak najszybciej! :)

To trochę głupio brzmi ale jestem Twoją FANKĄ! :D :*

Weronika pisze...

DZIĘKUJEMYY! =]
Kochamy CiĘ!

Emila pisze...

Dzięki ;*:*:*:*
Świetny rozdział jak zawsze !

Rosalie_989 pisze...

Szkoda że Justin i Nel si.ę jeszcze nie pogodzili ;((

tusia . :) pisze...

oj . te róże wbite w jego klate musiały boleć . ;p
cuudaśny rozdział ! ;*
pozdrawiam (: ^^ .

♥PoZytywnie ZaKochana♥ pisze...

Musze sie jeszcze raz wypowiedzieć na temat twojego bloga :) Jest boooski ; pp I dołaczam sie do klubu twoich fanek ;p

Aga_GD pisze...

Dziękuję ci za ten rozdział ;) Szkoda że nie odwieszasz jeszcze bloga :/ Zrób to jak najszybciej! Wszyscy czekają z niecierpliwością :*

Truskawkowa. pisze...

Zgadzam się z Aga_GD . ^^
Kiedy kolejny rozdział na Twoim 2 blogu: change-of-justin ? ; ))

ABC pisze...

mmm.. też lubię jogobellę o smaku pieczonego jabłka :P Szkoda że nie odwieszasz jeszcze bloga :/oby następny rozdział był jak najszybciej! ;***

Anonimowy pisze...

Przebosko że jednak dodałaś notkę... Z utęsknieniem czekam na następną :)));*

Emcioszek18 pisze...

Ustanawiam podzielenia na grupy Theam Nel
Theam Justin
Ja należę do Justina :D
Ja nie lubić Nel bo ona jest egoistką i chyba jej na łeb coś upadło. On przychodzi z różami a ona najpierw przyjmuje już Justin się cieszy a tu nagle z bukietu prosto w klatę. Jak się domyślam trafiło prosto w serce xD
Strasznie mi się nudzi! Napisz coś :D

Unknown pisze...

ekstra ekstra ekstra xD
już się nie mogę następnego doczekać
=)
moim zdaniem Nel powinna porozmawiać z Justinem no i mu wybaczyć;D

stelka pisze...

krótki ale jak zawsze fajny ;**
czekam na następny <33

Pelasia pisze...

Super rozdział. Czekam na następny.

Magda~K pisze...

oczywiscie cudne!!
wróciłam z wakacjii i musiałm przeczytac ale warto było posiedziec i przeczytac :D
do nastepnego!:):)

Rosalie_989 pisze...

Trzeba pisać komentarze ;))
Mały szantażyk jeszcze nikomu nie zaszkodził

Cranberry . pisze...

Lubię szantażować a nie być szantażowana...
To nie fair.. ;(


A tak wgl. to super rozdział czekam na NN ;D

chocolate. pisze...

Uhhh, niech oni się wreszcie pogodzą! :D Nel była głupia, że mu odmówiła, ale to zrozumiałe- boi się, że Justin znowu złamie jej serce ;) A tak przy okazji- ile oni mają teraz lat? :)

Anonimowa (?) pisze...

Juhu !!! XD Dodałaś kolejny rozdział !!!
P.S Ludzie weźcie się w garść i napiszcie te 86 komentarzy !!!

Anonimowy pisze...

Super:)))
Świetnie piszesz

bibii . pisze...

yes ! : ) .
ja już chcę następnyy !
kocham Cię : *
ja chce żeby oni znów byli razem : * < 3

ღ Mrs Lynch ღ pisze...

Super,że wreszcie dodałaś :D
Niech oni się wreszcie pogodzą,ale nie muszą być od razu razem.Dopiero po jakimś czasie będą.Tak by było fajnie,ale to tylko moja sugestia :)

Czekam na NN :D

Claudia-x3 pisze...

Dodaję swój :))
A kto by nie chciał dalszych rozdziałów :P

Dodawajcie te komentyy !

Aga_GD pisze...

Ja chce już następny rozdział :D I masz mi już odwiesić bloga xD
Komentujcie!!!!

Anonimowy pisze...

Super rozdział : *
Proszę piszcie komentarze ! chcecie chyba żeby Szara napisała następny rozdział :) ja bardzo chcę dlatego dodaję ! < 3

Patis . pisze...

o jejku, jejku xd .
jaki szantarzyk ^^ .
oczywiscie ja tez dodaje bo nie moge sie doczekac nastepnego ; )
świetne opowiadanie .. i wciąga ! ;D

Sel_x._.x_GomeZ pisze...

No ja też sie nie moge doczekać nastepnego ;]]

Unknown pisze...

nie mogę doczekać się następnego rozdziału !!! czekam

xXEwelina1996Xx pisze...

fajnie

Kadyna-Stardoll pisze...

Świetne :)
juz nie moga sie doczekac następnego :)

Milkaaaa / Lady_Mil pisze...

Swietnie piszesz. bardzo mnie to zaciekawiło. Pewnie ta twoja "Internetowa książka" zostanie wyprodukowane przez jakieś wydawnictwo :D

Lady_Mil

Somebody pisze...

bardzo fajny.... już czekam na następny.. byle szybko...

Kropeczka123 pisze...

Bardzo mi sie podobalo i bardzo bym chciala zybys jak najszybciej odblokowala bloga;)

Princes_Serenity pisze...

Świetny rozdział jak zawsze :) Życze weny :D I czekam na następny :P

blaugrana27 pisze...

mm... ciekawy rozdział ;) nie wiem po czyjej być stronie

na sd: Justyna-14

xkeylimex pisze...

wow! wow! wow! dziś przez przypadek trafiłam na Twój blog i muszę przyznać, że jestem bardzo mile zaskoczona! Co prawda robisz drobne błędy, ale nie to jest najważniejsze, kiedy chce się pisać. Najważniejsze jest to, żeby swoją opowieścią umieć zainteresować ludzi. A Ty to potrafisz i to jest Twój ogromny talent! Dlatego koniecznie musisz pisać dalej :) Zobacz, ilu masz fanów ;) dzisiaj dołącza jeszcze jeden- ja ;) (chociaż nie lubię Justina, ale wyobrażam sobie, że głównym bohaterem jest ktoś inny xDDDD)
Ostatnio potwornie mi się nudzi i czytam sobie różne blogi z opowiadaniami, na jakie uda mi się natrafić. Przykre jest to, że ludzie zaczynają jakąś opowieść, a potem kończą w najciekawszym momencie, bo tracą wenę. Tobie należy się mega szacun za to, że napisałaś już tyle rozdziałów... tyle SUPER rodziałów!!! Dlatego moja rada jest tylko jedna- pisz! pisz! pisz! ćwicz i nie zmarnuj swojego talentu! Nie mówię, żeby tą opowieść ciągnąć nie wiadomo jak długo, jak wyjaśnisz sytuację do końca, to będzie bosko ;)
kurcze... troszkę plątam się w tym, co piszę xD anyway, już i tak się nieźle nagadałam ;) w każdym razie gratuluję świetnego bloga, dużej wyobraźni i talentu :) no i nie ukrywam, że czekam na dalsze przygody Nel :)

Kasia (na sd xkeylimex)

Ulka2157 pisze...

Zawaliste . Szkoda że Nel nie dała nic dla Justina powiedzieć . Czekam na następny. Prosze piszcie komentarze . ; d

MissNicol_2009 pisze...

supcio :)
dajesz czadu kobieto :*

Stardoll By Xofcia :) pisze...

Smutno trochuu , bo Nel nie daje mu szansyy ... wiem że zasłużył , ale ja po prostu chyba lubię romanse :] jak coś się dziejee ;)Ale ogólnie super rozdział ;>

.oceana. pisze...

Cieszę się, że jest nowy rozdział ;)
czekam na nast ;**
pzdr
odwieś!!!!!!!!

lalallalalala pisze...

Jestem chyba 66
to jeszcze 20 i będzie odblokowane :)

WhiteWeasel pisze...

Oooo super Nel pokazała pazura, fajnie, że justin musi się tak starać ja lubię jak chłopcy się starają... ;D

Super, że dodałaś następny rozdział ;D Prawda nie marnuj talentu, pisz dalej ;))

Jesteś Boska ;*