sobota, 31 lipca 2010

Rozdział 41 - Stuck in the moment

Rozdział z dedykacją dla Emilki . < 3
Wiele osób pisze mi na GG że nie wiem jak wygląda Jey. Więc obejrzyjcie filmik na YT >klik< 
Jak myśle że będę musiała go przedstawić w złym świetle to mi jest przykro bo on taki słit. xD
A teraz czytajcie . < 3
Oczami Justina
Nel usiadła koło mojego łóżka i dalej nie odrywała wzroku od podłogi. Po chwili spojrzała na mnie ale to nie trwało długo. Nic się nie odzywałem tylko czekałem na jej kolejny ruch. Kilka minut później ponownie na mnie spojrzała.
- Justin, przepraszam. To wszystko moja wina... - Schowała twarz w dłonie a wtedy łzy z policzków znalazły się na jej brodzie. Zawsze gdy płakała źle się z tym czułem, potrafiłem zrobić wszystko aby się uśmiechnęła choć na chwile.
- Nel, proszę cie nie mów tak a zwłaszcza nie płacz bo nie mogę patrzeć na twoje łzy, to nie twoja wina. To ja jechałem jak wariat.
- Justin ale to ja potraktowałam cie jak śmiecia. Gdyby nie ja to by nic takiego się nie stało... jestem pieprzoną arogancką egoistką...
- Proszę cie przestań. - Przesunąłem się na bok łóżka. - Usiądź koło mnie. - Nel zajęła miejsce na krawędzi łóżka. Spojrzałem jej głęboko w oczy i przysunąłem jej twarz do swojej.
- Kochasz mnie jeszcze ? - Wyszeptałem. Po jej policzkach spłynęła kolejna porcja łez którą otarłem kciukiem. - Bądź szczera. To dla mnie ważne, chce wiedzieć czy jest jeszcze szansa abyśmy byli kiedy kolwiek razem. Ty i ja na zawsze.
- Ja nie wiem, po prostu nie wiem. Mam mętlik w głowie.
- Może masz mętlik w głowie ale gdzieś w głębi serca mnie kochasz. Ty po prostu nie potrafisz mnie tutaj kochać przez to co się stało. Powiedz czy tak nie jest ? - Znowu odwróciła swój wzrok. - Patrz mi w oczy, czy to naprawdę takie trudne ? Zachowujesz się jakbyś miała coś do ukrycia przede mną.
- To nie tak...
- A jak ?
- Mam być szczera ? - Pokiwałem twierdząco głową. - Chciała bym żeby znowu było tak jak dawniej, żeby tamte wspaniałe momenty powróciły i żebyśmy byli na zawsze razem ty i ja. Tylko ... ehh...Bo widzisz... ja mam kogoś. - Odrazu ogarnęłam mnie niewyobrażalna złość i pustka.
- Jak to masz kogoś... ?! - Nel zacisnęła włosy w pięści i zaniosła się głośnym szlochem. Wstała z łóżka i zrobiła rundkę wokół pomieszczenia próbując się uspokoić. Po chwili przystanęła i chciała coś z siebie wykrztusić ale nie dała rady. Odgarnęła włosy z twarzy i tyle co zdołałem odczytać z jej ust to "Nie mogę, sorry". Wybiegła z sali. Pozwoliłem łzą wypłynąć na powierzchnie, nie mogłem tego dusić w sobie. Chwile później przyszła Payton z Chrisem, cholernie ciężko było mi udawać że wszystko jest dobrze bo nie było. Nadal do mnie nie docierało że Nel ma kogoś. Gdy skończyła się pora odwiedzin zawołałem pielęgniarkę. Poprosiłem ją o kartkę i o coś do pisania. Chwile później dostałem to o co prosiłem plus kilkadziesiąt zdjęć do podpisania dla córek personelu. Miałem dosyć już tej całej sławy która całkiem rozwaliła mi życie prywatne. Miliony wrzeszczących fanek, drugie tyle anty fanów i zero prywatności, najchętniej rzucił bym to i zaszył gdzieś na odludziu w Tennessee. Usiadłem wygodnie, trochę pomyślałem a po chwili piosenka była gotowa. (Tytuł "Stuck in the moment". Przeczytajcie tłumaczenie, sorry jak są jakieś błedy w nim ale nie mam czasu sprawdzać)

With you, / Z tobą,
With you, / Z tobą,
I wish we had another time, / Chcę żebyśmy byli w innym czasie,
I wish we had another place... / Chcę żebyśmy byli w innym miejscu ...

Now Romeo & Juliet, / Teraz Romeo i Julia,
They could never felt the way we felt, / Mogliby nigdy nie czuć tego, co my czujemy,
Bonnie & Clyde, / Bonnie i Clyde,
Never had the highlight, / Nigdy nie mieli ważnego wydarzenia.
We do, / My mamy,
We do... / My mamy...

You and i both know it can't work, / Oboje wiemy, że to nie zadziała,
It's all fun and games, / To wszystko jest pełne zabawy i gry,
'til someone gets hurt, / Do czasu aż się kogoś nie zrani,
And i don't, I won't let that be you... / Nie pozwolę, żebyś to była ty...

Now you wanna let go, / Teraz chcesz odejść,
And i wanna let you know, / A ja chcę, żebyś wiedziała,
There might be something real between us two, who knew? / To może być coś prawdziwego między naszą dwójką, kto wie?
Now we don't wanna fall but, / Teraz nie chcemy upaść ale,
We're tripping in our hearts and it's reckless and clumsy, / potykamy się w naszych sercach to jest lekkomyślne i niezdarne,
'cause i know you can't love me here... / Ponieważ wiem że nie potrafisz mnie tutaj kochać...

I wish we had another time, / Chcę żebyśmy byli w innym czasie,
I wish we had another place, / Chcę żebyśmy byli w innym miejscu,
But everything we have is stuck in the moment, / Ale wszystko co mamy tkwi w momencie,
And there's nothing my heart can do, / I tutaj nie ma nic, co moje serca może zrobić,
To fight with time and space 'cause, / Dla kłótni z czasem i przestrzenią ponieważ,
I'm still stuck in the moment with you... / Ciągle tkwię w momencie z tobą...

See like Adam & Eve, / Jak Adam i Ewa,
Tragedy was a destiny, / Tragedia była przeznaczeniem,
Like Sunny & Cher, / Jak Sunny i Cher,
I don't care, / Nie obchodzi mnie to,
I got you baby... / Mam ciebie kochanie...

See we both, / Zobaczmy obydwoje,
Fightin' every inch of our fiber, / Walczymy każdym calem naszego włókna,
'cause in a way, / Ponieważ na drodze,
It's gonna end right but, / To będzie koniec ale słusznie
We are both too foolish to stop... / Obydwoje jesteśmy za mało mądrzy aby przestać

Now you wanna let go, / Teraz chcesz odejść
And i wanna let you know, / a ja chcę, żebyś wiedziała
There might be something real between us two, who knew? / To może być coś prawdziwego między naszą dwójką, kto wie?
Now we don't wanna fall but, / Teraz nie chcemy upaść, ale,
We're tripping in our hearts and it's reckless and clumsy, / potykamy się w naszych sercach to jest lekkomyślne i niezdarne
'cause i know you can't love me here... / Ponieważ wiem, że nie potrafisz mnie tutaj kochać

I wish we had another time, / Chcę żebyśmy byli w innym czasie,
I wish we had another place, / Chcę żebyśmy byli w innym miejscu,
But everything we have is stuck in the moment, / Ale wszystko co mamy tkwi w momencie,
And there's nothing my heart can do, / I tutaj nie ma nic, co moje serca może zrobić,
To fight with time and space 'cause, / Dla kłótni z czasem i przestrzenią ponieważ,
I'm still stuck in the moment with you... / Ciągle tkwię w momencie z tobą...

I wish we had another time, / Chcę żebyśmy byli w innym czasie
I wish we had another place, / Chcę żebyśmy byli w innym miejscu
'cause everything we did, / Ponieważ wszystko co zrobiliśmy
And everything we have is stuck in the moment, / i wszystko co mamy tkwi w momencie
Yeahhh...

I wish we had another time, / Chcę żebyśmy byli w innym czasie,
I wish we had another place, / Chcę żebyśmy byli w innym miejscu,
But everything we have is stuck in the moment, / Ale wszystko co mamy tkwi w momencie,
And there's nothing my heart can do, / I tutaj nie ma nic, co moje serca może zrobić,
To fight with time and space 'cause, / Dla kłótni z czasem i przestrzenią ponieważ,
I'm still stuck in the moment with you, / Ponieważ ciągle tkwię w momencie z tobą,
Yeah,
Whoa whoa...

*
Przez ostatnie dwa tygodnie aż do wczoraj musiałem gnić w tym szpitalnym łóżku, jeść papki a najgorsze to spotykać się z podnieconymi córkami personelu szpitala. To powinno być zabronione i pewnie było ale nikt nie zwracał na to uwagi. Od tamtego dnia nie widziałem Nel, nie przyszła ani razu, chciałem napisać albo zadzwonić ale to nie miało by sensu bo zapewne nie chce mnie już znać. bo po jaką cholerę jej ktoś kto cięgle ją rani i doprowadza do płaczu... Pytałam się Chrisa oraz Pay co u niej ale nie chcieli o tym gadać. To mogło oznaczać tylko jedno albo się całkiem załamała albo teraz dobrze się bawi ze swoim nowym chłopakiem, podejrzewam że to drugie. Całkiem straciłem chęć do życia.
Oczami Nel
Znowu to samo, obudziłam się cała we łzach i zalana potem. Każdej nocy ten sen stawał się bardziej realny i towarzyszyły mu silniejsze emocje. Byłam na skraju załamanie nerwowego. Cały czas musiałam udawać sztuczny uśmiech przed Jeyem i aparatami, czasem też grałam przed Chrisem ale to nie miało sensu bo on znał mnie na wylot. Jedynie Pay mogłam się wypłakać i wiedziałam że choć trochę mnie rozumie. Cały czas próbowała mnie zaciągnąć do Justina ale ja byłam pewna że nie chce mnie znać po tym co się stało w szpitalu. Całkowicie dałam pochłonąć się pracy bo tylko tam nie myślałam o życiu prywatnym.
Poszłam do łazienki i wzięłam ciepłą kąpiel. Zrobiłam dużo piany, zapaliłam kilka świeczek oraz puściłam piosenkę "Down to Earth" a następnie "Common Denominator". JB miał tam taki spokojny głos który zawsze mnie uspokajał i dostawałam motyli w brzuchu. Mogłam wtedy całkowicie zapomnieć o problemach i otaczającym mnie świecie. Gdy woda zrobiła się chłodna wyszłam z wanny i wytarłam dokładnie całe ciało. Wtarłam kokosowy balsam po czym ubrałam zwykłe białe bikini a na to liliowy krótki szlafrok. Zrobiłam lekki makijaż i wyprostowałam dokładnie każde pasmo włosów. Zeszłam do kuchni, na lodówce zostawiłam karteczkę dla mojej współlokatorki "Pay wychodzę dzisiaj wcześniej nie wiem kiedy wrócę, nie martw się." Wróciłam na górę i założyłam białą zwiewną sukienkę za kolana. Wyszłam na plaże, lekki wiaterek rozwiewał moje włosy a wschodzące słońce muskało moje ciało. Postanowiłam pójść na mały pomost, który jest oddalony od plaży. To miejsce zakrywały palmy, krzewy i głazy, po których trzeba przejść, aby się tam dostać. Mocząc gołe stopy, który zwisały mi bezwładnie do wody, położyłam się na drewnianych belkach po czym zamknęłam oczy. Obudziłam się zapewne po kilku godzinach, słońce nieźle prażyło i znajdowało się wysoko na horyzoncie.
- Wreszcie cie znalazłem, a więc tutaj się ukrywałaś. - Usłyszałam głos Jeydona. Gdy się odwróciła zobaczyłam jego postać zbliżającą się do mnie w szybkim tępię. Usiadł koło mnie i objął mnie ramieniem po czym pocałował w policzek. Nic się nie odzywałam tylko patrzyłam pustym wzrokiem w nieistniejący punkt na morzu. Momentami miałam już dość Jeydona ale mimo to byłam z nim, nie byłam pewna ale chyba na siłę. - Co się nie odzywasz ? - W odpowiedzi wzruszyłam tylko ramionami i spuściłam wzrok.
- Myślę. - Wyszeptałam po chwili nieco zachrypniętym głosem.
- O czym ?
- I tak nie zrozumiesz...
- A może zrozumiem, dlaczego zakładasz że nie ?
- Bo po prostu to wiem. Możesz już iść ? Chce pobyć troche sama dlatego tutaj przyszłam.
- Nie zostawię ciebie tutaj samej.
- To ja ciebie tutaj zostawię. - Zsunęłam jego rękę z mojego ramienia i wstałem. Zrobiłam kilka kroków po czym się odwróciłam. - Nawet nie waż się za mną iść. - Powiedziałam głośno. - Już nigdy więcej. - Po chwili wyszeptałam tak aby tego nie usłyszał. Ruszyłam w drogę, nie miałam konkretnego celu lecz po chwili go znalazłam, po prostu szłam brzegiem plaży aż w końcu dotarłam na miejsce.
Zadzwoniłam dzwonkiem a po kilkunastu sekundach drzwi się uchyliły.
- E...Payton i Chrisa nie ma... Przed chwilą wyszli. - Justin zrobił krok do tyłu a ja dwa do przodu. Zarzuciłam mu ręce na szyje i wtuliłam się w niego całym ciałem.
- Przyszłam do ciebie. - Wyszeptałam mu do ucha. Justin niepewnie położył ręcę na mojej talii, po chwili jedną przeniósł na moją głowę a drugą na plecy.
- Co się stało ? - Wymamrotał pod nosem.
- Tęsknie za tobą skarbie.
- Ja też... - Justin odsunął mnie od siebie i położył ręce na moich ramionach. - Czy ty powiedziałaś skarbie ? - Pokiwałam twiedząco głową i znów znalazłam się w jego czułych objęciach.
* * *
Eh... tyle dni bez neta = masakra.
Ale były też tego plusy... np. Wymyśliłam III część opowiadania... tylko nie wiem czy będę ją pisać bo ile można czytać o losach Nel i Dżastonka ? ; D I jak z czasem będzie... Ale do tego jeszcze dużo czasu więc pomyśle nad tym.
Od jutra będę mogła informować już tak jak dawniej o rozdziałach. Następny postaram się dodać w poniedziałek. Sorry ze błędy jeżeli się pojawiły bo napewno.
Do następnego. ; *
Ps. 41 <~~

38 komentarzy:

A. pisze...

Świetnie ; *
Pierwszaa ;D

Hoopy. ♥ pisze...

Rycze... wreszcie nelinka wróciła do JB :**
Dzięki za dedyka <33
Beznadziejnie się czuję , ale poprawiłaś mi humorek
Buziaki :**
story-of-emily-and-justin.blogspot.com

Cranberry . pisze...

W końcu razem ;D
Jak zawsze świetny

Zapraszam do siebie

http://love-me-justin.blogspot.com/

tinsss26 pisze...

superowy :D

julixx6 pisze...

No w końcu są razem!!! ;D Super rozdział1 (:

s.y.l.a. pisze...

Świetniee nareszcie są razem;*
Oczywiście czytajac nie obeszło się bez łez ;D
Super że masz już neta;P

tusia . :) pisze...

yy xd
świetniaszczy :*
mogę dedyka w następnym rozdziale ? . <3 Pliss ; 33 . Wiem ! W natępnym niech za siebie wyjdą ! xd niech jb się jej oświadczy i potem będą mieć gromadkę 8 dzieci xD nie no, może 2 ;d albo .. nie wiem ;p Jak miałabyś mi dawać dedyka to tak : Rozdział dedykuje Tuusii . ; 3
ok ? ;]

RecklessKid pisze...

Czad! ale w koncu nel ciagle niby jest z jeyem..?
Napisz III <3


OluniaLoL

Claudia-x3 pisze...

kurde !
nareszcie ! ;p .

zrobisz coś dla mnie ? ^^ .

`napisz III część .

plosem ! : **

Hoopy. ♥ pisze...

O.o nowe coś xD
Dalej mają być te karaluchy xD
Ploose nie chce następnego słiit rozdziału < robi słodkie oczka> Troszkę akcji. Ploose.
Nie wiem może kradzież. Nowy bohater...I tak ty jesteś najlepsza w wymyślaniu...Ja to mam słabe pomysły nudne... korci mnie żeby już dodać u mnie 10 rozdział...,ale nie mogę... Wena się skończyła...
Buziaki :*****************************
<33

Czarna pisze...

Oczywiście, że booski ;d Szkoda mi Jeya, którego kocham nad życie.. mój idool ;**
Nie zostawiaj go na lodzie, zastąp mu nel inną ;) Proszęę .. ;dd < słodkie oczka>
Ohh. Jeydon <33
Więcej niespodziewanych zdarzeń ,a bedzie beeter ;dd

ABC pisze...

Mi wcale nie nudzi się czytanie o Nel i Justinie :D Jeydona tylko szkoda, no a teraz może trochę więcej akcji... ;*

djdomka1 pisze...

następny rozdział?? hmmm.... nie mam pomysłu i sądzę że ty wiesz najlepiej co napisać;]
bla bla^^ rozdział jak wszystkie świetny;*

Paula @beautically pisze...

Nel jest głupia ;(
Najpierw mu mówi, że kogoś ma, a kilka dni później go obejmuje i nazywa swoim skarbem! Rozdział fajny, ale Nel mnie denerwuje. Zawsze będę po stronie Justina. Chyba...

Troszkę mi Jaya szkoda ;(

Mi tez poprawiłaś humor! ;) Dziękuję za wszystko.

Paula5959

Kropeczka123 pisze...

I żeby znowu byli zaraz ;d

Anonimowy pisze...

Ach... Bosko że znów jest z Justinem...
Dobrze że możesz pisać :D
Czekam na next ;*

Anonimowy pisze...

Słów mi brak!
poprostu boski !
czekam na następny :*
buuziak:**

Pelasia pisze...

super rozdział
Mi tam sie nie nudzi czytanie o losach nal i justina.
Szkoda Jeydona ale fajnie że są razem

djdomka1 pisze...

PS. Wcale mi się nie nudzi czytanie o Nel i JB ;D. Może by się znudziło ale jak ty to piszesz to nieee;]
możesz pisać nawet 10 części:]

xkeylimex pisze...

uf, uf, uf!!! wreszcie stało się to, na co czekałam od tylu rozdziałów :D
co do kolejnej części, to jak dla mnie, może być- nie widzę przeszkód, pod warunkiem, że masz wenę i chce Ci się jeszcze pisać o tych bohaterach :) chociaż ja na Twoim miejscu raczej zakończyłabym już tą historię pięknym happy endem i zaczęła pisać coś innego (np. kolejne rozdziały na Twoim drugim blogu :P)
Pozdrawiam gorąco :*

chocolate. pisze...

Ahh, nareszcie !!!

Haha, dzisiaj będę w domu, to wreszcie ci napisze na gg mój numer ; DD


Ty jesteś wielka. Po prostu masz talent, ja ciągle będę myślami powracać do twojego opowiadania, nawet jak skończysz pisać.
Po prostu wprawilaś mnie w dobry humor na dziś ; PP
Zawsze dawałam długie kom, ale dziś po prostu brak mi słów !!!
Rozdział po prostu boski, najlepszy, i wiesz dlaczego ; PP
Dobra to jest roszkę zagmatwane, bo taka dziś jestem, ale po prostu jedno slowo wyrazi moje uczucia- Juhuuuuuuuu!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!
; DD
Czekam... ; D*

chocolate. pisze...

A co do pomysłów na nowy rozdział Tuusia ma rację xdd ; PP Daj jej ta dedykację, niech się cieszy xdd : )

A niech Jeydog ją pobije za to co mu zrobila.

I niech zgnije gościu w więzieniu skazany na dozywocie !!! : D

(tak wiem, odbiija mi)

Haha, napisz coś o Pay, ona jest faajna xd
I o Dannym.
I o Deli. : ))
I o tej pustacce Maddie i LAuren xd
!!!
Niech się poojawia! : DD !

<3
Pozdrawiam i czekam...

Przepraszam za ewentualne błędy, jak juz pisałam powaznie mi odbija (pozytywnie) a to przez ciebie! Po przeczytaniu rozdziału : DD

chocolate. pisze...

Ale po dluzszym zastanowieniu ktos na górze ma rację: zastąp mu Nel inną. Np. niech Dela przyjedzie xd : D I emcioszek ma rację- prosze cię, niech polowa następnego bedzie sŁiT a druga juz taka bardziej wiesz jaka ; DD* Drramatyczna, horrorystyczna
Niech nadal ją ten sen śledzi (na nk ; DDD)

Znów przepraszam za ewentualne błędy i za ciągłe pisanie xd lub xdd bo takjestem dzisiaj : D

Sel_x._.x_GomeZ pisze...

Super rozdział :] ;*

Sylwia5643 pisze...

Nareszcie zaczyna się układać ! Oby tak dalej... < 33

Emila pisze...

hej fajny rozdzialik ;*
a co do dedykacji to dla jakiej Emilki? ;)
ja mam na imie Emilka ... ;D

Magda~K pisze...

ehh!
nie ma słów na to jaka radosć mnie ogarneła czytając ostatnie liniki tego rozdziału......
IIiiiiiiiiPPPPPPP!!!!!!!! :D:D:*:*":*
ehh oczywiscie czaekam na następny bo w nim sie okaze coo sobie powiedza i wyjaśnią :D:D:P:P:****

Anonimowy pisze...

Ale fajny rozdział < 3 fajnie że następny bd w poniedziałek czyli chyba jutro xd

Unknown pisze...

tak jak zawsze jest fajny;)
wiem wiem masz mało czasu żeby napisać następny rozdział ale może znajdziesz kiedyś jakiś czas
no bo wiesz że masz tu wiernych fanów;D

mam nadzieje że nas nie zawiedziesz i przynajmniej skończysz 2 część a może potem będzie czas na 3 xD

Hoopy. ♥ pisze...

_emoszka_
Ten rozdział z dedykiem był dla mnie
Jest dużo Emilek na świecie
Pozdrowienia
<33
Komentować
Sonet do Dziwki :D

Unknown pisze...

Fajny rozdział ;) Najlepsza końcówka ;D

Patis . pisze...

jakie to słodkie ^^ .
oczywiście że czekam <3

masz talent siostro <3 ;* .

Unknown pisze...

śliczny koniec ;) bardzo mi się podoba ;D

Hela. ♥ pisze...

Świetny rozdział <3

Nawet boski!!! :)

Czekam na następny i już nie mogę się doczekać ;P

Szara pośpiesz się :D

Aga_GD pisze...

extra, najlepsza końcówka ^^ Nie mogę się doczekać następnego xD

Jaa. pisze...

Suuuuuper! Cudowny rozdział!

Heloł^Wymiatam pisze...

hm.. żałuje że tyle czasu nie komentowała ale mnie nie było obiecuje ze nadrobię ;)

WhiteWeasel pisze...

Kolejny rodział nad którym pożądnie się zryczałam. Jesteś boska !

Jesteś ZAJEBISTA !;*